We wtorek (22.03.), kilka minut przed godziną 20.00 dyżurny krakowskiej policji odebrał zgłoszenie o samotnie pozostawionym dziecku na klatce schodowej w jednym z podgórskich bloków.

Dziecko odnalazła jedna z mieszkanek. Było w wózku, głośno płakało i trzęsło się z zimna, gdyż ubranka, które miało na sobie, były całkowicie przemoczone. Chłopcem zaopiekowała się kobieta, która przebrała go w suchą odzież i nakarmiła, a także poinformowała pogotowie ratunkowe i policję. Dziecko zostało zbadane przez obecną na miejscu załogę pogotowia ratunkowego. Z uwagi na brak zagrożenia życia, chłopiec nie został hospitalizowany.

Przybyli na miejsce policjanci przeprowadzili oględziny pozostawionego wózka. Okazało się, że w jednej z kieszonek znajduje się ślad, który może pomóc w dotarciu do rodziców maleństwa. Intensywna praca policjantów z wydziału kryminalnego pozwoliła na ustalenie danych, potwierdzających tożsamość chłopca oraz matki. Typowanie okazało się być strzałem w dziesiątkę. Następnego dnia tj. 23 marca, policjanci zatrzymali 23-letnią matkę dziecka wraz z jej 28-letnim mężem. Obydwoje nie mają stałego miejsca zameldowania, więc odnalezienie ich nie było tak łatwe. Para zdziwiona była faktem, że są poszukiwani przez policję. Matka dziecka, nie widząc nic złego w swoim zachowaniu twierdziła, że właśnie dzisiaj miała pojechać w miejsce, w którym pozostawiła syna i zabrać go, a zostawiła go tam „tylko na jeden dzień”, ponieważ szła na imprezę.

Prawdopodobnie jednak przez długi czas nie będzie mogła nawet zobaczyć swojego syna. W dniu wczorajszym, w godzinach popołudniowych, zostały jej przedstawione zarzuty narażenia zdrowia i życia swojego dziecka.

Dalsza przyszłość malca, pozostaje w decyzji Sądu, do którego policjanci zwrócili się o wszczęcie czynności opiekuńczo-prawnych.

16-miesięczny chłopiec do chwili podjęcia decyzji przez Sąd, pozostanie pod opieką pracowników instytucji opiekuńczych dla dzieci.

KWP Kraków / m

Zobacz również: