Choć warunki drogowe w ostatnich dniach nie są najgorsze to zapewne przemęczenie przedwiosenne daje się we znaki wielu kierowcom. Konsekwencją tego niewyjaśnione dotąd wypadki. Ostatni w Podkampinosie, w gminie Kampinos miał tragiczny finał – zginął na miejscu młody człowiek.

Najczęstszą przyczyną wielu wypadków jest zjazd na przeciwległy pas ruchu. Czarna passa trwa od początku roku. Najgorszy pod względem wypadków był dotychczas luty, gdy w ciągu zaledwie trzech dni w wyniku wypadku zginęło pięć osób.

Początek marca przyniósł kolejne tragiczne wydarzenia na drodze. 10 marca w Kożuszkach Parceli zginął 38-letni mieszkaniec powiatu sochaczewskiego. Przyczyną był niespodziewany zjazd kierowcy peugeota 307 na przeciwległy pas ruchu i zderzenie czołowe z ciągnikiem siodłowym mercedes. Mimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej kierowcy nie udało się uratować. Nie minął tydzień, a 16 marca, po godzinie 16.00, kolejny kierowca zjeżdża na lewe pobocze. Tym razem w miejscowości Podkampinos, w gminie Kampinos 20-letni mieszkaniec tej gminy niespodziewanie zjechał do rowu i uderzył w przydrożne drzewo.

– Wstępnie przyjęliśmy, że nieznane są przyczyny tego wypadku. Trwa cały czas postępowanie pod nadzorem prokuratury, które pozwoli ustalić, co mogło być bezpośrednią przyczyną zdarzenia, czyli zjazdu kierowcy na lewą stronę drogi. Nie wykluczamy w tej kwestii żadnej ewentualności, która mogła spowodować wypadek – zaznacza podinspektor Ewelina Gromek-Oćwieja, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji dla powiatu warszawskiego zachodniego.

Jak dodaje, prokurator zarządził wykonanie sekcji zwłok, aby ustalić, czy na wypadek mogły mieć wpływ względy zdrowotne kierowcy, albo fakt bycia pod wpływem jakichś leków, środków odurzających lub alkoholu.

Teraz dopóki trwa dochodzenie trudno cokolwiek wyrokować. Sprawa jest w toku i w dochodzeniu ustalimy przyczyny tego zdarzenia – zapewnia Ewelina Gromek-Oćwieja.

Wiele wskazuje, że w wypadkach powodem był najpewniej pośpiech, przemęczenie kierowców, po części też brawura i zbytnie zawierzenie swym umiejętnościom.

Wystarczy moment mniejszej koncentracji, chwila nieuwagi, minimalnie za późny manewr i o wypadek nietrudno. Stale apelujemy do kierowców o rozwagę, zdjęcie nogi z gazu. Lepiej jechać wolniej i dojechać – mówi Paweł Rynkiewicz z Biura Parowego Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.

Skala wypadków w ostatnich miesiącach i liczba ofiar jest dowodem na to, że apele policji są słuszne. Tylko, żeby jeszcze kierowcy chcieli słuchać wezwań do rozwagi.

Bogumiła Nowak
Fot. OSP KSRG Kampinos

 

Zobacz również: