Przedstawiciele branży reklamowej apelują do władz miast o współpracę przy realizacji zapisów ustawy krajobrazowej.
Całkowity zakaz reklam na budynkach może oznaczać wylanie dziecka z kąpielą.
Według wyliczeń Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Reklamy Wielkoformatowej zabraknie wtedy pieniędzy na renowacje zabytków, a na to nie pozwalają sobie nawet największe miasta Europy.

Obowiązująca od 11 września ubiegłego roku ustawa krajobrazowa oznacza spore zmiany w branży reklamowej. Część reklam zwyczajnie będzie musiała zniknąć.

– Jeśli rewolucja dotknie wielkopowierzchniowe reklamy, instalowane na budynkach podczas ich remontów, może okazać się, że zabraknie środków na restaurowanie nieruchomości – alarmuje Ogólnopolska Izba Gospodarcza Reklamy Wielkoformatowej (OIGRW).

Jak podkreśla branża reklamowa, środki pochodzące z budżetów miast nie są wystarczające na pokrycie niezbędnych remontów. Stawia pytanie, co stanie się z tymi budynkami, jeśli prac nie będzie można współfinansować ze środków uzyskiwanych z ekspozycji reklam tak, jak to miało miejsce do tej pory?

Reklama może być pomocna

W Krakowie, z reklam umieszczonych na ośmiu remontowanych kamienicach na Rynku Głównym, do samego Urzędu Miasta trafiały miesięcznie ok. 74 tysiące zł. Właściciele kamienic na ten cel otrzymywali miesięcznie kwoty rzędu 170 tysięcy zł.

W Warszawie kampanie reklamowe przeprowadzone na kamienicy z 1955r. zlokalizowanej na rogu al. Solidarności 82a i Jana Pawła II w przeciągu 3 lat przyczyniły się do zebrania środków na remont elewacji – fundusze tak zebrane to prawie 3 miliony zł.

W Poznaniu, dzięki wpływom z reklamy, elewacja na kamienicy przy skrzyżowaniu ulic św. Marcin i Ratajczaka została odnowiona – koszt tego przedsięwzięcia wyniósł ok. 500 tysięcy zł netto. To samo było w przypadku kamienicy przy ul. Marcinkowskiego 20, gdzie wydano 60 tysięcy zł. W Gdańsku ze środków z ekspozycji dziewięciu reklam wyremontowano aż 27 kamienic. Szacowany wpływ z reklam wyniósł tam ok. 2,5 miliona zł.

– Pokrywanie kosztów renowacji za sprawą tego typu funduszy tak naprawdę jest powszechne na całym świecie. Wśród zagranicznych przykładów można wymienić centrum Barcelony, Schody Hiszpańskie i kościół świętej Trójcy w Rzymie, gmach Opery w Paryżu, neogotycki kościół Votivkirche w Wiedniu. Reklama wielkoformatowa pojawiała się też podczas robót budowlanych w Watykanie, Wenecji, Kolonii, Berlinie, Madrycie i wielu innych metropoliach – wylicza Joanna Szlemińska, prezes OIGRW.

Renowacja – cel numer jeden

Jej zdaniem ważne dla tego typu przedsięwzięć są zasady, którymi obie strony – publiczna i prywatna winny kierować. – Przede wszystkim jest to cel działań, czyli pozyskanie konkretnych środków na remont nieruchomości. Istotne jest określenie czasu w jakim reklama może być eksponowana i przestrzeganie tego, ponieważ zauważalnych było wiele przypadków, w których dochodziło do nadużyć i celowego przedłużania prac remontowych, tylko po to, by pozyskać większe sumy. Nie można również zapomnieć o estetyce – reklama nie może dominować nad formą obiektu architektonicznego, na którym ma być umieszczona – dodaje Szlemińska.

portalsamorzadowy.pl

Zobacz również: