Minister zdrowia apeluje o korzystanie ze szczepionek i przestrzega przed praktykami typu „ospa – party”. W Warszawie zmarło półtoraroczne dziecko celowo narażone przez rodziców na zakażenie, aby uodporniło się na chorobę.

Konstanty Radziwiłł krytykuje takie praktyki, podczas gdy dostępne są bezpieczne szczepionki.

Krajowy konsultant w dziedzinie pediatrii profesor Teresa Jackowska uważa, że śmierć dziecka po tak zwanym „ospa party” powinna być przestrogą dla wszystkich rodziców, którzy zamiast zaszczepić, chcą w ten sposób budować odporność.

– Pokazujmy i nagłaśniajmy takie przypadki. Część dzieci przechodzi ospę łagodnie, ale nigdy nie wiemy, kiedy choroba będzie miała tak tragiczny skutek – mówiła profesor Jackowska.

W opinii profesor rodzice najgorszą karę już ponieśli, ale szpital, w którym doszło do tragedii, powinien zawiadomić prokuraturę.

Nie jest to pierwszy tego typu przypadek w Polsce. Dwa lata temu we Wrocławiu zmarł 2-latek, który także brał udział „ospa party”.

Tak zwane „ospa party” polega na organizowaniu przez rodziców spotkań zdrowych dzieci z chorymi na ospę i ich celowym zarażaniu. Rodzice uważają, że dziecko powinno przejść chorobę, bo „przechorowana” ospa daje odporność na przyszłość. W niektórych przypadkach jednak powoduje ciężkie powikłania i może się skończyć śmiercią.

IAR, to

 

Zobacz również: