Policjanci z Katowic zatrzymali matkę dwóch małych chłopców, pozostawionych w kościołach w Sosnowcu i Katowicach. Dzięki komunikatom medialnym z mundurowymi skontaktował się świadek, który rozpoznał dzieci i wskazał ich matkę. Pomimo tego, że kobieta nie miała stałego miejsca zamieszkania, stróże prawa ustalili, gdzie może przebywać i zatrzymali ją. Za porzucenie dzieci grozi jej kara do 3 lat więzienia.
W miniony wtorek 15 marca o 18.00 około kilkumiesięcznego chłopczyka znaleziono w przedsionku kościoła w Sosnowcu przy ul. Gospodarczej. Dziecko miało kartkę z prośbą o zaopiekowanie się nim. Następnego dnia o 12.30 drugi chłopiec został znaleziony w kościele przy ul. Granicznej w Katowicach. Chłopcy w wieku 7 miesięcy i 1,5 roku byli zadbani i trafili do rodziny zastępczej.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania osoby, która je porzuciła. Dzięki komunikatom medialnym śledczy otrzymali informację od świadka, który rozpoznał dzieci i wskazał, kim może być ich matka. Kobieta ta jednak nie miała stałego miejsca zamieszkania., jednak stróże prawa z katowickiej komendy miejskiej bardzo szybko dotarli do jej rodziny w Sosnowcu, gdzie została zatrzymana. Swój dramatyczny krok 25-latka tłumaczyła trudną sytuacją materialną.
Za porzucenie dzieci grozi jej do 3 lat więzienia. O jej dalszym losie zdecyduje wkrótce prokurator i sąd, zaś o losie chłopców zdecyduje sędzia rodzinny.
(KWP w Katowicach / ms)