Po raz drugi odbył się Spływ Kajakowy upamiętniający Żołnierzy Wyklętych. Rok temu w niedzielę 1 marca popłynęło tylko czterech uczestników. W tegorocznym spływie uczestniczyło 21 osób.
– Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania i nie kryję, że miałem obawy, czy uda się skompletować 3 czy 4 załogi. Zarezerwowaliśmy optymistycznie 13 kajaków. Popłynęło 11 załóg. Byliśmy mile zaskoczeni. Płynęła głównie młodzież, co też nas zaskoczyło. Mieliśmy nawet jedną przedstawicielkę z Litwy – mówi Andrzej Cichoński, prezes Stowarzyszenia Kajakarzy Sochaczewa.
Spływ wyruszył z przystani Przedszkola Niepublicznego Diecezji Łowickiej im. Świętych Aniołów Stróżów przy ul. Staszica 39.
– Trasa nie była wbrew pozorom łatwa. Dość wysoki poziom Bzury powodował, że trzeba było niemałych umiejętności, aby przepłynąć i utrzymać się w nurcie. Trasę do Witkowic pokonaliśmy w 3,5 godziny. Tylko jedna załoga miała wywrotkę – dodaje prezes SKS.
W spływie mogli uczestniczyć wszyscy chętni, gdyż udział w nim był bezpłatny. Jednak warunkiem było posiadanie jakiegoś elementu patriotycznego – biało-czerwonej flagi, szalika, moro czy hełmu. A także znicza. Po dopłynięciu do mostu w Witkowicach, kajakarze zapalili znicze przy obelisku Bohaterów Bitwy na Bzurą oraz przy grobie ppłk. Łukasza Cieplińskiego ps. „Pług”, Żołnierza Wyklętego, który zginął z rąk służby bezpieczeństwa.
Gmina Młodzieszyn, główny organizator Spływu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, zadbała o dodatkowe atrakcje. Młodzież szkolna z Młodzieszyna przygotowała i zaprezentowała historie Żołnierzy Wyklętych oraz biografie, m. in. „Pługa”. Złożono też wiązanki kwiatów.
– Rok temu teren cmentarza był zaniedbany i po spływie musieliśmy go uprzątnąć. W tym roku zaskoczyło nas to, że było czysto i zagrabione. Dużo też na miejsce przybyło publiczności. Zadbano też o kajakarzy, serwując im kiełbaski z ogniska i ciepłe napoje – mówi Andrzej Cichoński.
Kajaki do imprezy zapewniła Mobilna Wypożyczalnia Kajaków PM Sport Przemysława Turowskiego i Macieja Królikowskiego. Ognisko przygotowali strażacy z OSP Młodzieszyn. Za rok kolejny spływ. Zapewne przyciągnie jeszcze więcej chętnych. Swój udział zapowiada siostra Ewa Maria, dyrektorka przedszkola, która od samego początku wspiera Stowarzyszenie Kajakarzy Sochaczewa, często udzielając im gościny oraz współorganizując z kajakarzami imprezy, m.in. spływ rodzinny.
BN
Fot. SKS PM Sport

Zobacz również: