Najsłynniejszy amerykański świstak Phil w miejscowości Punxsutawney w Pensylwanii zobaczył w czwartek swój cień. Wróży to, że zima potrwa jeszcze sześć tygodni.
Legenda, podobno rodem z Niemiec, mówi, że jeśli świstak zobaczy swój cień 2 lutego, czeka nas jeszcze długa zima; jeśli cienia nie będzie – wkrótce przyjdzie wiosna.
Za każdym razem rytuał wygląda tak samo: Phil wychodzi ze swej elektrycznie ogrzewanej norki w pniu drzewa na wzgórzu Gobbler’s Knob, rozgląda się za swym cieniem, po czym szepcze prognozę do ucha przedstawicielowi Klubu Świstaka. Przedstawiciel przekłada to na angielski i informuje opinię publiczną.
Zwykle prognoza ma formę krótkiego wiersza, czasami odnosi się do bieżących wydarzeń lub, jeśli w wydarzeniu uczestniczą np. zawodnicy drużyny Pittsburgh Steelers, do mistrzostwa finału ligi futbolu amerykańskiego Super Bowl, które zwykle przypada w tym samym czasie. Jednak w tym roku Phil ściśle trzymał się tematu i nie odniósł się ani do futbolu, ani prezydenta Donalda Trumpa – zauważa agencja AP. (PAP)

 

Phil stał się znany na całym świecie dzięki filmowi „Dzień świstaka” (1993 r.) z Billem Murrayem i Andie MacDowell.

 

Według prowadzonego od 1887 roku rejestru „wystąpień” Phila świstak zobaczył swój cień 103 razy, a nie zobaczył 18 razy, w tym w ubiegłym roku; z kilku lat brakuje danych. (PAP

Zobacz również: