Władimir Putin-Rosja
źródło: YouTube

Grono wrogów Władimira Putina powiększyło się o jednego z rosyjskich milionerów. Biznesmen nie tylko skrytykował rosyjskiego przywódcę, ale nawet wyznaczył 1 milion dolarów za jego głowę. 

Zdaniem rosyjskiego milionera Władimir Putin to zbrodniarz wojenny

Alex Konanykhin zaapelował do żołnierzy o schwytanie przywódcy Rosji. Za pojmanie rosyjskiego prezydenta biznesmen zaoferował bagatela 1 milion dolarów. „Obiecuję zapłacić 1 000 000 dolarów oficerowi/oficerom, który/którzy, wypełniając swój konstytucyjny obowiązek, aresztuje/aresztują Putina jako zbrodniarza wojennego w świetle rosyjskiego i międzynarodowego prawa” – oświadczył milioner za za pośrednictwem serwisu LinkedIn.

Zdaniem Alexa Konanykhina, Władimir Władimirowicz nie może być już uważany za przywódcę kraju. „Putin nie jest prezydentem Rosji, ponieważ doszedł do władzy w wyniku specjalnej operacji wysadzania budynków mieszkalnych w Rosji, a następnie naruszył Konstytucję, likwidując wolne wybory i mordując swoich przeciwników” – wyjaśnił bogacz.

To jednak nie wszystko. Mężczyzna stwierdził, iż zamierza wspierać Ukraińców w walce z najeźdźcami. „Jako etniczny Rosjanin i obywatel rosyjski uważam za swój moralny obowiązek wspieranie denazyfikacji Rosji. Będę nadal pomagał Ukrainie w jej heroicznych wysiłkach, by oprzeć się naporowi putinowskiej hordy” – powiedział.

Dodajmy, iż wpis został opatrzony obrazkiem ze zdjęciem przywódcy Rosji. Do grafiki został dodany mocny podpis. „Poszukiwany: żywy lub martwy. Władimir Putin za masowe morderstwa” – głosi napis.

Przy okazji warto wspomnieć kim jest Alex Konanykhin. Mężczyzna to dyrektor generalny TransparentBusiness, który uciekł z Rosji w latach 90. W tamtym okresie był jednym z najbogatszych Rosjan. Według mediów, w 1992 roku jego firmy były warte około 300 mln dolarów.

Warto podkreślić, że biznesmen angażował się również w politykę. Jeden z portali przypomniał ciekawy fakt z życia przedsiębiorcy. „Był nawet członkiem pierwszej delegacji do Waszyngtonu ówczesnego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna” – zauważyli dziennikarze.

Nieco później rosyjski rząd oskarżył milionera o zdefraudowanie 8 mln dolarów z Rosyjskiego Banku Giełdowego w Moskwie. Zarzuty wystosowane przez administrację Władimira Putina spowodowały, iż biznesmen uciekł do Stanów Zjednoczonych. Mieszkając w USA bogacz wielokrotnie krytykował politykę rodzimego rządu.

źródło: tysol.pl

Zobacz również: