migranci mogą mieć broń
Foto: YouTube

Kolejne niepokojące informacje napłynęły w sprawie kryzysu migracyjnego. Według przedstawicieli polskiego rządu, niebawem migranci koczujący na granicy polsko-białoruskiej mogą otrzymać broń palną.

Niebezpieczne pomysły dotyczące migrantów

Niewątpliwie wypowiedź wiceministra MSZ Pawła Jabłońskiego nie napawa optymizmem. Wiceszef resortu w trakcie wywiadu udzielonego dziennikarzowi jednej ze znanych stacji radiowych wyznał, iż do rządu docierają niepokojące informacje w sprawie kryzysu migracyjnego. Wiele wskazuje na to, że migranci mogą stać się naprawdę groźni dla polskich służb.

Jabłoński przekazał, iż MSZ otrzymało sygnał, iż reżim Łukaszenki rozważa wyposażenie koczujących na granicy polsko-białoruskiej cudzoziemców w broń palną. „Mamy informacje i to są informacje w zasadzie jawne, że pojawiają się pomysły by część z tych migrantów wyposażyć w broń palną, żeby mieli możliwość zaatakowania polskich strażników granicznych” – tłumaczył Paweł Jabłoński.

Sytuacja na pograniczu może ulec pogorszeniu w każdej chwili

Niestety, ale taki scenariusz jest całkiem możliwy. W końcu nie od dziś wiadomo, iż Alaksandr Łukaszenka jest nieobliczalny. „Sytuacja jest naprawdę bardzo napięta i w każdej chwili może dojść do jej zaostrzenia. Musimy sobie zdawać z tego sprawę, że mamy do czynienia z partnerem nieobliczalnym, z partnerem, który – mamy nadzieję – gdzieś w pewnym momencie się zatrzyma ale nie wiemy, który to będzie moment. Musimy być gotowi na to, że będzie dochodziło do bardzo poważnego zaostrzenia sytuacji” – wyznał wiceminister.

Przedstawiciel polskiej dyplomacji wypowiedział się także w temacie sankcji, które nasz rząd nałożył na białoruski reżim. „Te sankcje, które zostały nałożone w tej chwili, to jest rozszerzenie listy osób, które będą miały zakaz wjazdu do Unii Europejskiej do co najmniej 166 osób, bo być może ta lista osób będzie jeszcze rozszerzona”, „(…) Białoruś w tej chwili nie jest w stanie nic załatwić, a przeżywa potężny kryzys gospodarczy. Jeżeli będzie taka konieczność, to kolejny etap sankcji, to rozszerzenie działań o charakterze gospodarczym. Wszystkie opcje są w tej chwili na stole, zarówno kwestie dotyczące tranzytu, zamknięcia granic” – tłumaczył wiceszef MSZ. Czy tego typu rozwiązania doprowadzą do rozwiązania kryzysu na granicy polsko-białoruskiej? Nie wiadomo, czas pokaże. Miejmy nadzieję, że bez względu na to, do rąk migrantów nigdy nie trafi broń palna.

Źródło: RMF FM

Zobacz również: