szpital

Jak donosi portal TVN24 szpitale oddziały coraz bardziej zapełniają się chorymi. Ma na to wpływ pandemia, jednak nie bezpośrednio. Ludzie przewlekle chorzy, a także z oznakami choroby dopiero teraz zgłaszają się do placówek. Jeszcze wcześniej wielu z nich rezygnowało z wizyt z obawy przed zakażeniem covid-19.

Lekarze mimo rosnącego przepełnienia w szpitalach zwracają uwagę, aby pacjenci nie bagatelizowali ważnych oznak wskazujących na chorobę. Jak tłumaczą lekarze chwilami bywa, iż na oddziałach covidowych jest więcej miejsc, niż na pozostałych. Jak podkreślają rozmówcy TVN najbardziej w szpitalach doskwiera brak czystych miejsc.

W przeciągu ostatnich miesięcy zgłaszalność do oddziałów szpitalnych spadła nawet o 60-70%.

[irp]

Polscy lekarze apelują do pacjentów

Co prawda do placówek trafiają najczęściej osoby z poważnymi objawami. Jak mówi jedna z przedstawicielek wrocławskiego szpitala najczęściej są to m.in.: duszności, całkowita lub częściowa niewydolność serca. Lekarze zwracają uwagę na kilka ważnych punktów. Podkreślają, iż nieraz dolegliwości pacjentów są winkiem braku kontaktu z lekarzem.

„Często łapiemy się na tym, że jakby pacjent przyszedł dwa miesiące wcześniej, to miałby lepsze rokowania”- mówi Aleksandra Załustowicz ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Jednocześnie przedstawiciele poszczególnych oddziałów szpitalnych przypominają pacjentom jakich objawów nie powinni ignorować w żadnym przypadku.
„Nie można lekceważyć objawów bólu w klatce piersiowej, zaburzeń ciśnienia połączonych ze zmianami neurologicznymi” – tłumaczy zastępca dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. J.Dietla w Krakowie, Marcin Mikos.
„Oprócz koronawirusa, infekcji COVID-19, mamy mnóstwo schorzeń towarzyszących. Te schorzenia również zabijają naszych pacjentów” – komentowała Ewa Jankowska z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
[irp]
[irp]
źródło: tvn24.pl

Zobacz również: