Minister Zdrowia Adam Niedzielski
fot. PAP

Mamy kolejny przełom w sprawie pandemii koronawirusa w Polsce. Zawiedzeni będą wszyscy Ci, którzy myśleli, że w związku ze stabilizacją liczby zachorowań, czeka nas rychłe znoszenie obostrzeń. Nic bardziej mylnego. Minister Zdrowia, Adam Niedzielski przyznał otwarcie o swoich planach. Wielu Polaków jest rozgoryczonych. Jak długo jeszcze będziemy zamknięci w domach? Poznaliśmy odpowiedź.

Minister Zdrowia z mocnym przekazem do Polaków

Adam Niedzielski udzielił wywiadu dla „Dziennika Gazeta Prawna”. Odpowiedział na kilka nurtujących kwestii, które nie dają spać Polakom. Okazuje się, że mylili się wszyscy Ci, którzy liczyli na rychłe zniesienie obostrzeń w związku ze stabilizacją liczby zachorowań na koronawirusa.

Adam Niedzielski wykluczył taką możliwość, a jako przykład podał naszych południowych sąsiadów. Czesi, którzy po wakacjach zliberalizowali obostrzenia, zostali dotknięci drugą, jeszcze potężniejszą falą koronawirusa. Dziś tego żałują. Polacy nie chcą popełnić tego samego błędu. Dlatego Ministerstwo Zdrowia nie mówi dziś wprost, kiedy możemy liczyć na zluzowanie obostrzeń.

„Realnie nikt dziś odpowiedzialnie nie odpowie na pytanie o rozwój wypadków w perspektywie dłuższej niż dwutygodniowa. Są oczywiście pewne założenia i scenariusze” – przyznał Adam Niedzielski.

Minister Zdrowia poniekąd zdementował też pomysł ministra Czarnka, który otwarcie mówił o planowanym powrocie uczniów do szkół. Adam Niedzielski przyznał, że jest za prędko na takie dywagacje. 

Dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej” próbował także wydusić z Ministra Zdrowia, jak pod względem obostrzeń będą wyglądały tegoroczne Święta Bożego Narodzenia. Choć Adam Niedzielski nie udzielił odpowiedzi wprost, to przyznał, że trzeba być bardzo ostrożnym w luzowaniu obostrzeń. To raczej oznacza jedno – że tegoroczne Święta będą inne, niż zawsze.

Zawiedzeni będą wszyscy, którzy liczyli, że szybko wrócimy do normalnego życia. Iskierkę nadziei zapaliła też szczepionka, ale na nią przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać. Zatem wygląda na to, że w najbliższych tygodniach, a nawet i w perspektywie dwóch miesięcy nic się nie zmieni.

źródło: Dziennik Gazeta Prawna

Zobacz również: