61-letnia Niemka, która została zmuszona do opuszczenia swojego mieszkania, została przez władze umieszczona w domu osób ubiegających się o azyl. Kiedy pewnego wieczoru, po wizycie w toalecie, wróciła do swojego pokoju, pewien afrykański mężczyzna pchnął ją na łóżko, aby brutalnie zgwałcić.

Na ofiarę czekał  przed swoim pokojem.

Angela O. nie ma łatwego życia. Wychowała dwoje dzieci. Potem jej rodzina rozpadła się, a wraz z nią małżeństwo. Z trudem znosił cierpienie i ból, a potem poważnie zachorował. Ponadto z dnia na dzień stała się bezdomna.

W desperacji matka dwojga dzieci zwróciła się o pomoc do władz, które zabrały schorowaną kobietę do domu dla uchodźców. 61-latka została przeniesiony do pokoju przy Joseph-Wild-Straße w monachijskiej dzielnicy Riem i od tego momentu mieszkał z  przybyszami  z całego świata. Wtedy stało się nieuniknione.

 Była piąta rano. Angela O. wzięła silne pigułki nasenne z powodu poważnej choroby i musiała iść do toalety. Gdy wracał z powrotem w drzwiach została nagle zaatakowana przez Nahoma T. Chwycił ją od tyłu i popchnął  na materac. .

– Upadłam na brzuch, na materacu. Trzymał mnie mocno, nie mogłam się obronić” – wyjaśniała kobieta. Kilkakrotnie krzyczała „Nie!”. Mając nadzieję, że sprawca się powstrzyma.

– Raz za razem prosiłem go, żeby przestał – opisała to wydarzenie. – Dzwoniłam też głośno po pomoc, ale nikt mnie nie słyszał.

Krzyki nie pomogły kobiecie z Monachium. Nahom T. podciągnął jej podkoszulek, złapał ją za piersi i brutalnie penetrował. Podczas bestialskiego gwałtu 61-latka zebrał wszystkie swoje siły i oparł się gwałtowi.

– Uderzyłem go pięściami i łokciami – opisała swoją walkę. W pewnym momencie zdołała uwolnić się ze szponów czarnego przestępcy seksualnego. Wybiegła na zewnątrz, alarmując policję i ukrywając się, aż przybyli oficerowie.

Nawet po tej  zbrodni musiała żyć naprzeciw drzwi swego oprawcy, ponieważ nie został aresztowany.

– Jestem wyczerpana psychicznie –  powiedziała później kobieta w sądzie. – Każdego dnia spotykam go we wspólnej kuchni, spogląda mi zimno w oczach.

Nahom T. nie wstydził się swojego czynu, a nawet zaprzecza. Chociaż jego DNA można było znaleźć w całym ciele ofiary gwałtu, Murzyn twierdził, że nie naruszył Angeli O.

– Była pijana, prawdopodobnie myślała, że ​​czegoś od niej chcę – powiedział afrykański przestępca seksualny, próbując nawet oskarżyć swoją ofiarę o kłamstwo.

Ciężko chora i zhańbiona Niemka zwróciła się do biura mieszkaniowego pomoc w znalezieniu innego mieszkania.  Jednak personel nie okazywał sympatii dla ofiary tego eksperymentu integracyjnego i nawet nie odpowiedział na pytanie kobiety, czy mogłaby przenieść się do innego domu.

ŹRÓDŁO

Zobacz również: