

W przydrożnym rowie jeden z mieszkańców natknął się na zwłoki mężczyzny w samej bieliźnie. 38-latek miał śmiertelny uraz głowy. Sprawą zajmuje się prokuratura, która zatrzymała już cztery osoby – dwie z nich to para 17-latków: Jessica i Sebastian.
W miejscowości Słonne nad Sanem (gmina Dubiecko) w województwie podkarpackim, stróż pilnujący dawnego obiektu wypoczynkowego w poniedziałek około godziny 6 rano natknął się na zwłoki leżące w rowie. Mężczyzna był w samej bieliźnie, a jego ciało ułożono na ubraniach.
Ofiara to 38-letni mieszkaniec wsi Słonne. Przyczyna śmierci zostanie ustalona dopiero podczas sekcji zwłok, która ma odbyć się we wtorek, ale już teraz policja informuje, że mężczyzna miał uraz głowy. – Wstępne czynności na miejscu, gdzie znaleziono zwłoki mężczyzny, wskazują, że do zgonu mieszkańca powiatu przemyskiego doszło w wyniku uderzenia w głowę narzędziem tępokrawędzistym – mówi Marta Pętkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, w rozmowie z portalem Nowiny24.pl.
Prokurator Pętkowska dodaje, że w sprawie śmierci 38-letniego mężczyzny zatrzymano już cztery osoby – 17-letniego chłopaka, jego 17-letnią dziewczynę oraz jej matkę i ojczyma. Ustalono bowiem, że denat miał odwiedzić dom rodziny w dniu swojej śmierci. Prokuratura pobrała już próbki krwi od całej czwórki, a budynek mieszkalny został przeszukany – zabezpieczono wszystkie przedmioty, które mogły być potencjalnym narzędziem zbrodni.
Z informacji, do których dotarli dziennikarze wynika, że para 17-latków to Jessica i Sebastian, para nastolatków znana mieszkańcom miejscowości Słonne. Oboje często mieli stwarzać problemy – on się awanturował, a ona kilkukrotnie trafiła już do poprawczaka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mogło dojść do awantury, a po morderstwie sprawcy mieli wywieźć ciało 38-letniego mężczyzny na taczkach i porzucić w rowie.
źródło:gazeta.pl