Czy Igor Marinow, uczestnik „The Voice od Poland” trafił do niemieckiej sekty? Wygląda na to, że muzyk może być poddawany presji psychologicznej a być nawet jest faszerowany środkami odurzającymi. Marinowa można spotkać na ulicach niemieckich miast (głównie byłego NRD), gdzie zarobkuje grając na gitarze. Wszystkie pieniądze rzekomo trafiają jednak do jego niemieckich „opiekunów”. Wygląda na to, że ktoś zrobił sobie z uzdolnionego muzyka źródło dochodu. Ponoć Igor cały czas pilnowany jest przez małżeństwo Niemców.
Jego matka, Luba Marinowa twierdzi, że ma utrudniony kontakt z synem, który rzekomo podpisał zgodę na pobyt w sekcie. Z tego powodu policja nie jest w stanie jej pomóc.
Znajoma kobiety zwróciła się do Janusza Szostaka i fundacji Na Tropie o pomoc w tej sprawie: „Igor to świetny muzyk, nasz przyjaciel a przede wszystkim dziecko matki, która robi wszystko, żeby dowiedzieć się gdzie aktualnie przebywa jej syn, chcąc odzyskać z nim kontakt. Niemiecka „opiekunka” namieszała tak mocno, że Igor w krótkim czasie zostawił swój dotychczasowy świat w Polsce, pasję, rodzinę i postanowił iść „za jej głosem”. Piszę to, bo ileż można obserwować smutek bezradnej, zrozpaczonej matki, która gdziekolwiek nie zapuka prosząc o pomoc, napotyka ścianę obojętności, niewiedzy, niezrozumienia?” – napisała Iwona Modliborska.
Stał się niewolnikiem
– Na razie sprawdzamy fakty, analizujemy sytuację Igora i szukamy bezpiecznego oraz legalnego rozwiązania tego problemu – mówi Szostak – Sprawa jednak nie jest prosta, gdyż Igor ma 32 lata i może przebywać gdzie chce i robić co chce. Inna sprawa, czy to wszystko nie dzieje się wbrew jego woli? Igor rzekomo został omamiony perspektywą koncertów ze znanym niemiecki zespołem Pur. Tymczasem, zamiast na największych scenach Niemiec wylądował na ulicy, gdzie zarobkuje dla swoich „menadżerów”. Ta sytuacja może kojarzyć się z metodami działań większości sekt, a także z gangami handlarzy ludźmi, którzy swoje ofiary wykorzystują do żebractwa. Czy tak jest, to zmierzmy sprawdzić.
Igor Marinow wystąpił w czwartej edycji (2014) programu The Voice, był w drużynie Marka Piekarczyka. Brał też udział w programie Must Be The Music (2011), został finalistą koszalińskiego koncertu „Przebojowe Duety”, podczas którego śpiewał z zespołem Bracia. W czerwcu 2015 roku nagrywał materiał na swoją pierwszą płytę solową, Na co dzień uczęszczał do Krakowskiego Instytutu Sztuki Wokalnej. Koncertował również w Czechach, Szwecji, na Litwie i w Niemczech.
Pod koniec sierpnia 2015 roku wyjechał na zaplanowany koncert do Niemiec. Wówczas poznał małżeństwo Niemców, którzy zaproponowali mu udział w trasie koncertowej z zespołem Pur.
– To były sidła, w które wpadł Igor – mówi jego znajoma – Jak każdy artysta pragnął koncertować i być sławnym, uwierzył, że ci ludzie mu to zapewnią. A oni tę wiarę i naiwność Igora bezwzględnie wykorzystali. Lider zespołu Pur nie zna i nigdy nie słyszał o tych ludziach. Igor został zmanipulowany, uczyniono z niego narzędzie do zarabiania pieniędzy. Zrobili z niego niewolnika. Możliwe, że jest pod wpływem substancji, które uniemożliwiają mu realną ocenę sytuacji.
W styczniu tego roku w Lipsku pewnemu Polakowi udało się porozmawiać z Marinowem. Mężczyzna napisał potem do matki Igora, że chłopak nie odróżnia rzeczywistości od fikcji.