Władimir Putin

Choć mało kto wierzył w tak ostrą reakcję kanclerza Niemiec, to jednak doczekaliśmy się. Olaf Scholz grozi palcem Władimirowi Putinowi i mówi wprost, żeby ten uważał, przed wykonaniem kolejnych kroków. W razie potrzeby odpowiedź Niemców może być zdecydowana.

Kanclerz Niemiec publicznie ostrzega Władimira Putina

W przestrzeni publicznej pojawia się coraz to więcej opinii, że Władimir Putin może nie poprzestać na Ukrainie. Niektórzy twierdzą, że ostrzy sobie zęby nie tylko na byłe kraje Związku Radzieckiego, ale też na Polskę. Kanclerz Niemiec, Olaf Scholz przestrzega jednak Prezydenta Federacji Rosyjskiej przed wykonaniem takiego kroku. Z jego ust padły zdecydowane słowa.

„Nie waż się” – powiedział Scholz publicznie w kierunku Putina odnośnie potencjalnego ataku na kraje NATO, położone w Europie Środkowo-Wschodniej. To jeszcze nie wszystko.

„Atak, byłby atakiem również na nas” – dodaje otwarcie Olaf Scholz, zapewniając, że Polska jak i pozostałe kraje bałtyckie mogą w pełni liczyć na wsparcie obronne Niemiec, gdyby jednak Władimir Putin zdecydował się wcielić w życie swój szalony plan, o który posądzają go niektórzy.

„Będziemy tak silni, aby nikt nie mógł się odważyć, nas zaatakować” – dodaje Olaf Scholz, który ponownie powtórzył, że Niemcy chcą jak najszybciej odejść od rosyjskiego importu. Zamierzają też gruntownie zmodernizować armię, przekazywać 2% PKB na wojsko, a dodatkowo zakupić system obrony przeciwrakietowej.

Choć nie wskazał jaki, to niewykluczone, że, jak przekazują media naszych zachodnich sąsiadów, chodzi o izraelski Arrow-3, znany pod nazwą Żelazna Kopuła. Swoim zasięgiem mógłby objąć też część Polski.

źródło: Onet, Deutsche Welle

Zobacz również: