Antoni Macierewicz o wybuchu

Antoni Macierewicz w ostatnich dniach nie znika z nagłówków gazet i portali internetowych. Były Minister Obrony Narodowej opublikował bowiem szokujące fakty dotyczące katastrofy smoleńskiej. Wiele osób łapie się za głowy po tym, co powiedział Macierewicz. Czy rzeczywiście na pokładzie rządowego Tupolewa nad Smoleńskiem doszło do tych scen?

Antoni Macierewicz publikuje szczegóły śledztwa

Antoni Macierewicz był gościem programu „Polityczna Kawa” na antenie Telewizji Republika. Widzowie przecierali oczy ze zdziwienia po tym, co powiedział były Minister Obrony Narodowej. Jedno jest pewne, po raporcie Macierewicza katastrofa smoleńska jeszcze bardziej poróżni zwaśnione strony politycznej barykady.

Choć do katastrofy w Smoleńsku doszło ponad 10 lat temu, to zdaniem polityków Zjednoczonej Prawicy, a także zwolenników tego obozu politycznego wciąż nie wyjaśniono wszystkich zagadek związanych z rozbiciem rządowego samolotu. Na jego pokładzie znajdowało się 96 osób – w tym Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Lech Kaczyński z małżonką Marią.

Samolot został wysadzony. Najpierw doszło do eksplozji w lewym skrzydle. W ziemię uderzały już jego fragmenty – przyznał na antenie Telewizji Republika Antoni Macierewicz.

Cała rozmowa z Antonim Macierewiczem krążyła wokół eksplozji na pokładzie samolotu. Były Minister Obrony Narodowej w rządzie PiS jest pewny wyprowadzonych przez jego komisję wniosków na temat katastrofy smoleńskiej. Słowa, które padły, a więc „samolot został wysadzony”, czy „eksplozja w lewym skrzydle” są mocno zastanawiające i niejednego szokują. Wszyscy z wypiekami na twarzy czekają na więcej szczegółów raportu Macierewicza.

Zobacz również: