atak

Królowa Elżbieta II zmarła w czwartek 8 września w wieku 96 lat. Już kilka godzin po tej tragicznej informacji, zaczęły się pojawiać szczegóły dotyczące okoliczności, w których odeszła brytyjska monarchini.

Stan zdrowia Królowej Elżbiety II pogarszał się od kilku dni

Przypomnijmy, iż od kilku dni w mediach pojawiały się niepokojące informacje na temat stanu zdrowia 96-latki. Dziennikarze donosili, że niemal codziennie Królową Elżbietę II odwiedza jej syn Książę Karol.

Seniorka rodu Windsor wykazywała także oznaki szczególnego zmęczenia. Świadczy o tym chociażby fakt, iż królowa odeszła od protokołu przyjmując nową premier Liz Truss i ustępującego premiera Borisa Johnsona do swojej letniej rezydencji w Balmoral w Szkocji. Głośno mówiło się o tym, iż Elżbieta II jest zbyt słaba, by udać się do Londynu.

Potwierdziły to zdjęcia ze spotkania z Liz Truss. Monarchini wyglądała na nich wyjątkowo szczupło i krucho. Poza tym, w ręce trzymała laskę. Niepokój Brytyjczyków wzbudziła zwłaszcza ręka Królowej Elżbiety II.

Teraz, już po śmierci 96-latki, wygląd wyraźnie posiniaczonych dłoni monarchini skomentowali lekarze. „Prawdopodobnie wygląda to na przejaw choroby naczyń obwodowych. Wywołuje zaburzenie krążenia krwi ze względu na uszkodzenie naczyń krwionośnych poza sercem i mózgiem, prowadzące do ich blokady lub skurczu” – wyjaśniła dr Deb Cohen-Jones.

Według lekarki sina ręka z wyraźnie ciemniejszymi plamami mogła być oznaką uszkodzenia nie tylko serca, a nawet wielu narządów. „To może być rezultat uszkodzenia serca. Jeśli obwodowe krążenie jest niskie, organy nie otrzymują odpowiedniej ilości krwi. To może prowadzić do uszkodzenia wielu narządów” – dodała.

Ostatnie godziny życia brytyjskiej monarchini

Pogarszający się stan zdrowia Królowej Elżbiety II sprawił, iż jej najbliżsi postanowili zjawić się jak najszybciej u jej boku. Jako pierwszy przyjechali Książę Karol i jego żona Camilla Parker Bowles. Para akurat przebywała w Szkocji, dlatego dotarła na miejsce zanim monarchini zmarła.

Wbrew wcześniejszym doniesieniom okazało się, że książęta Andrzej i Edward, księżniczka Anna, a także książęta William i Harry nie zdążyli pożegnać się z królową. Młodsi synowie Królowej Elżbiety II i jej starszy wnuk wylądowali w Aberdeen około godziny 17:00 (18:00 polskiego czasu). Na teren zamku Balmoral dotarli mniej więcej godzinę później. Natomiast Książę Harry nie zdążył przyjechać na czas. Samolot z wnukiem monarchini pojawił się nad lotniskiem już po ogłoszeniu jej śmierci.

Inną zaskakującą informacją jest fakt, iż o śmierci seniorki brytyjskiej rodziny królewskiej poinformowano dopiero dwie godziny później. Co ciekawe, oficjalny komunikat Pałacu Buckingham w tej sprawie pojawił się około godz. 19:30 czasu polskiego. Natomiast rzecznik brytyjskiego rządu przyznał, że tamtejsze władze tragiczną wiadomość otrzymały znacznie wcześniej. Premier Liz Truss została poinformowana o śmierci królowej Elżbiety II o godzinie 16:30 brytyjskiego czasu (17:30 czasu polskiego).

źródło: Onet, Pudelek

Zobacz również: