Andżelika Rutkowska zaginęła w Kole, w styczniu 1997 roku. Potem widziano 10-latkę na dworcu we Włocławku, ponad 60 km od domu. Jej los do dziś pozostaje nieznany. Rodzina liczy na odnalezienie zaginionej i przekonuje, że przed laty śledczy bagatelizowali różne sygnały. Policja zaprzecza i zaznacza, że ponownie bada sprawę
22 lat temu Andżelika Rutkowska wyszła z domu dziadków i już nigdy nie wróciła. Chciała pójść do mamy. Zaginęła mając 10 lat.
Był koniec stycznia 1997 roku. 10-letnia dziewczynka była u swoich dziadków. W pewnym momencie postanowiła wybrać się do mamy. Wtedy dziadkowie widzieli ją po raz ostatni… dziewczynka wyszła, a ślad po niej zaginął. Dzisiaj miałaby już 32 lat, a rodzina wciąż nie ustaje w poszukiwaniach.
Rodzina sądzi, że przed laty została porwana i wywieziona w nieznane miejsce. Bliscy wierzą jednocześnie, że zaginiona żyje i uda się ją odnaleźć.
ecs