Fot. Pixabay

Dożywocia żąda prokuratura dla 57-letniego Klausa O., który latami dodawał do jedzenia i picia swoich kolegów z pracy związki ołowiu, rtęci i kadmu. W procesie poszlakowym oskarżony milczy; adwokaci nie wiedzą, dlaczego usiłował zabić kolegów z firmy, która działa we Wschodniej Westfalii. Klaus O. przez długi czas zajmował się intensywnie truciznami. Jego ofiary mają m. in. ciężką niewydolność nerek i nieodwracalne uszkodzenia mózgu.

Zdaniem śledczych mężczyzna nie rokuje poprawy, widać u niego skłonności do popełniania dalszych tego typu przestępstw.

Adwokaci trzech oskarżycieli posiłkowych wnioskowali o stwierdzenie szczególnego ciężaru winy, dzięki czemu mężczyzna po skazaniu nie mógłby zostać zwolniony po 15 latach.

Teraz w procesie tym pojawił się nowy dowód. Znalezione u oskarżonego trucizny pasują do substancji, które wywołują objawy chorobowe wykryte u ofiar Klausa O. Znalezione u oskarżonego substancje to przed wszystkie związki ołowiu, rtęci i kadmu.

Zobacz również: