atak

Zaskakujące informacje podał portal o2.pl, który cytuje doniesienia rosyjskich mediów, przekazywanych za pomocą popularnej na wschodzie platformy Telegram. Okazuje się, że w rosyjskiej armii doszło do przewrotu. Podjęte decyzje mają odmienić kształt wojny na Ukrainie.

Duże zmiany w rosyjskiej armii. Co dalej z wojną?

„W czwartek miało odbyć się spotkanie Władimira Putina i najważniejszych przedstawicieli rosyjskich służb” – czytamy w portalu o2.pl, który powołuje się na rosyjskie media, publikujące na Telegramie.

To właśnie na tym spotkaniu miało dojść do potężnej rewolucji w rosyjskiej armii. Wpływ na kształt wojska, jak i działań wojennych mieli stracić szef Sztabu Generalnego, Walerij Gierasimow oraz Minister Obrony, Siergiej Szojgu.

„Putin miał być także niezadowolony z ogólnego przebiegu działań wojennych. Trwająca od ponad 70 dni wojna nie przyniosła Rosji ani oczekiwanej zmiany władzy w Kijowie, ani – jak na razie – pewnego, przekonującego triumfu na południu Ukrainy, które otwierałoby drogę do wybicia „korytarza lądowego” do zajętego osiem lat temu Krymu.” – analizują dziennikarze o2.pl, powołując się na rosyjskiej źródła.

Co ciekawe, zarówno Gierasimow, jak i Szojgu zachowali swoje stanowiska, ale nie mają już realnego wpływu na wojsko, jak i działania wojenne. Być może to efekt rosyjskiej machiny propagandowej, która za wszelką cenę chce ukryć niepowodzenia wojenne, a jawne odwołanie Gierasimowa i Szojgu byłoby mocno podejrzane dla rosyjskich obywateli.

Może to oznaczać kolejną zmianę strategii bądź zaostrzenie wojny. Niczego na ten moment nie można wykluczyć. Źródła publikujące na Telegramie wskazały też, z kim obecnie Władimir Putin konsultuje wszelkie decyzje.

„Szef wywiadu cywilnego (SWR) Siergiej Naryszkin, szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew i cztery inne osoby, których tożsamość nie została ujawniona.” – czytamy na o2.pl doniesienia, z kim konsultowane są wszelkie najważniejsze sprawy, dotyczące wojny na Ukrainie.

źródło: o2.pl, Telegram

Zobacz również: