Pochodzący z Polski 25-letni Paweł R. usłyszał zarzut gwałtu i morderstwa 21-letniej Brytyjki Libby Squire. Mężczyzna znajdował się w kręgu podejrzeń policji z hrabstwa East Riding of Yorkshire od początku lutego, gdy zgłoszono zaginięcie studentki. Prokurator tłumaczy, że postawienie zarzutów Pawłowi R. to wynik „długiego i szczegółowego dochodzenia”.
25-letni Polak mieszkał przy Raglan Street w Hull wraz ze swoją żona i dwoma synami. Do zaginięcia Libby Squire doszło w nocy z 31 stycznia na 1 lutego. Ostatni raz studentkę widziano około 800 metrów od domu, w którym mieszkała polska rodzina.
Według ustaleń śledczych, Squire wracała z nocnego klubu. O godz. 23:29 wysiadła z taksówki w pobliżu swojego domu. Po przejściu kilkudziesięciu metrów usiadła na ławce przy Beverley Road, co zarejestrowały kamery monitoringu. Od tego momentu ślad się urywa. Poszukiwania kobiety trwały ponad półtora miesiąca. Ostatecznie jej ciało znaleziono 20 marca w ujściu rzek Ouse i Trent – estuarium Humber położonym niedaleko Hull.
Kilka dni po zaginięciu 21-latki policja zatrzymała Pawła R., jednak po 96 godzinach w areszcie wypuszczono go na wolność. Funkcjonariusze postawili mu wówczas zarzuty niezwiązane ze sprawą Libby Squire – trzech włamań, podglądania i publicznej obrazy moralności, które Paweł R. miał popełnić między grudniem 2017 r. a styczniem 2019 r.
W czwartek – po ponad ośmiu miesiącach od śmierci Libby Squire – policja z Humberside w porozumieniu z Koronną Służbą Prokuratorską postawiła Pawłowi R. zarzuty gwałtu i morderstwa 21-letniej Libby Squire. Mężczyzna ma stanąć przed sądem już 30 października.
– Ta decyzja został podjęta po szczegółowej analizie dowodów przedstawionych nam przez policję w Humberside, jako wynik ich długiego i złożonego dochodzenia – powiedział BBC News prokurator Gerry Wareham.Informacje o postępach w sprawie zostały przekazane rodzinie Libby Squire. Jej pogrzeb odbył się 3 października.

Paweł R. przyjechał do Wielkiej Brytanii w 2014 r. To tam poznał swoją przyszłą żonę, Polkę. W 2016 r. parze urodziło się pierwsze dziecko. Mężczyzna na co dzień pracował jako rzeźnik w firmie spożywczej w Malton.
Rodzina wprowadziła się do domu przy Raglan Street w 2017 r. Właściciel lokalu, który wynajmował Polak, w rozmowie z „The Telegraph” na początku lutego określał Pawła R. jako osobę miłą, grzeczną, która nigdy nie sprawiała problemów.
– Jest bardzo rodzinnym człowiekiem. Dom jest zawsze czysty i dobrze utrzymany, a czynsz zawsze jest płacony w terminie – mówił właściciel domu.

źródło:BBC, polsatnews.pl

Zobacz również: