fot.Pixabay

W szpitalu w Ostrowie Wlkp. zmarł 2,5 letni chłopiec, który w lipcu topił się w studni. – Przyczyną była niewydolność wielonarządowa – poinformował we wtorek Adam Stangret, rzecznik prasowy ostrowskiego szpitala. Do zdarzenia doszło 22 lipca wieczorem, na terenie prywatnej posesji w wielkopolskim Borkowie Starym w gminie Żelazków.

2,5-letni chłopczyk wpadł do studni na oczach ojca i w wodzie topił się przez około 10 minut.

Na miejsce zdarzenia przyjechała specjalistyczna grupa wysokościowa ze straży pożarnej w Kaliszu i pogotowie ratunkowe. Przed przyjazdem służb synka ze studni wyciągnął ojciec.

Chłopiec był reanimowany na miejscu zdarzenia, po czym przetransportowano go do ostrowskiego szpitala na oddział anestezjologii i intensywnej terapii dla dzieci.

– W chwili przyjęcia stan ogólny dziecka był bardzo ciężki, można powiedzieć krytyczny – mówił wówczas kierownik oddziału dr Krzysztof Grala.

źródło:polsatnews.pl

Zobacz również: