zdjęcie ilustracyjne, fot. Policja
W stawie Grabowiec w Tychach, niedaleko DK 1 znaleziono zwłoki mężczyzny. Trwa śledztwo w sprawie. – Na podstawie obrażeń na zwłokach nie wykluczamy udziału osób trzecich – mówi prokurator Monika Stalmach-Ćwikowska, szef Prokuratury Rejonowej w Tychach.
Zwłoki w stawie Grabowiec w Tychach, niedaleko drogi krajowej nr 1 odkryto w czwartek (1 sierpnia). Lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon. To mężczyzna w średnim wieku. Od czwartku na miejscu pracują policjanci. Jest technik i grupa dochodzeniowo-śledcza. Śledztwo jest prowadzone pod nadzorem prokuratury.

– Na podstawie obrażeń na zwłokach nie wykluczamy udziału osób trzecich. Jeszcze będziemy prowadzili szczegółowe badania. W tej chwili trwają czynności na miejscu zdarzenia. Przeszukiwany jest staw, gdzie znajdujemy pewne przedmioty, które mogły służyć żeby zadawać określone obrażenia – mówi prokurator Monika Stalmach-Ćwikowska, szef Prokuratury Rejonowej w Tychach.

W piątek (2 sierpnia) w Zakładzie Medycyny Sądowej odbyła się sekcja zwłok mężczyzny. Nie znamy jej wyników. Śledztwo wyjaśni, czy widoczne na ciele obrażenia mogły przyczynić się do śmierci mężczyzny. Śledczy zdradzają, że „są podstawy ku temu, że wobec tego pana była stosowana przemoc od osób trzecich”.

źródło: dziennikzachodni.pl

Zobacz również: