

Marta Staszczyk wyszła z domu w Libiążu pod koniec 2014 roku i od tej pory ślad po niej zaginął. – Nie nawiązała żadnych kontaktów z rodziną. Przyczyna jej zaginięcia nie jest znana.
Marta Staszczyk ma niebieskie oczy oraz 160 cm wzrostu. W dniu zaginięcia ważyła 55 kg, miała długie, proste, brązowe włosy. Jej cechą charakterystyczną jest podłużna blizna na nosie.
W miniony wtorek prowadzono akcję poszukiwania zwłok tej 41-letniej kobiety. Policjanci we przeszukali teren ogródków działkowych, znajdujących się w rejonie „Domu Działkowca” przy ul. Brzozowej oraz w pobliżu ul. Obieżowej w Libiążu. Pomagał im w tym specjalnie wyszkolony do poszukiwania zwłok pies tropiący z przewodnikiem, których ściągnięto z Krakowa.
– Opisane miejsca wskazał do sprawdzenia brat zaginionej, po wcześniejszej współpracy z wynajętym przez siebie jasnowidzem, który w przybliżeniu podał mu informację o możliwości ujawnienia we wskazanych miejscach szczątków zwłok zaginionej – mówi mł. asp. Iwona Szelichiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
Pies tropiący w miejscu wskazanym przez znanego jasnowidza – Krzysztofa Jackowskiego – nie znalazł jednak nic.
źródło: gazeta krakowska.pl