W poniedziałek rano w jednym z pensjonatów na zakopiańskiej Harendzie uczestniczki wakacyjnej kolonii zauważyły, że ich koleżanka nie daje oznak życia. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon. Policja pod nadzorem prokuratora wyjaśnia przyczyny śmierci. W drodze do Zakopanego są

Do dramatu doszło w pierwszą noc turnusu. Jedna z uczestniczek położyła się wraz z innymi dziećmi spać w niedzielę wieczorem. Jednak w poniedziałek koleżanki zauważyły, że nie daje oznak życia. Dzieci wszczęły alarm.

– Otrzymaliśmy zgłoszenie o zgonie 12-letniej dziewczynki, uczestniczki kolonii, która przyjechała do Zakopanego z Lublina. Grupa dotarła do Zakopanego w niedzielę po południu, rano koleżanki z pokoju odkryły, że 12-latka nie daje oznak życia i wezwały pomoc – powiedziała rzeczniczka zakopiańskiej policji komisarz Agnieszka Szopińska.

Według niej opiekunowie natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe.

– Na miejsce przyjechał lekarz, który stwierdził zgon – poinformowała w Polsat News komisarz Szopińska.

– Dziewczynka była uczestniczką zorganizowanej kolonii wakacyjnej – dodała policjantka.

Na miejscu policja przeprowadziła czynności pod nadzorem prokuratury. Policja wstępnie ustaliła, że nic nie wskazuje na to, aby ktoś przyczynił się do zgonu 12-latki.

 

 

 

– Być może były to jakieś względy zdrowotne, ale wszystko będzie wyjaśnione w toku śledztwa. Na pewno podczas przesłuchania rodziców będziemy chcieli ustalić, czy dziewczynka cierpiała na jakąś chorobę, czy przyjmowała leki, czy uskarżała się wcześniej na jakieś dolegliwości – dodała Szopińska.

– Na obecnym etapie postępowania w tej sprawie nie mamy żadnego uzasadnionego podejrzenia, że do zgonu przyczyniły się inne osoby – powiedział Polsat News prok. Rafał Porębski z Prokuratury Rejonowej w Zakopanem. Śledczy będą chcieli ustalić przyczynę śmierci dziecka.

Rodzice dziecka przyjechali już do Zakopanego.

– Będą przesłuchani, jeżeli tylko ich stan na to pozwoli. Być może posiadają jakąś informację, która pozwoli w ustaleniu przyczyny śmierci dziecka – powiedziała komisarz Szopińska.

Postępowanie kontrolne wszczęło Kuratorium Oświaty. Na miejscu tragedii jest dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Nowym Targu Bożena Bryl. Rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Krakowie Jolanta Michalska powiedziała, że uczestnicy kolonii zostali już objęci pomocą psychologiczno-pedagogiczną.

Wyjaśniła ona, że każdy zorganizowany pobyt dzieci na wakacyjnych koloniach powinien być zgłaszany do miejscowego Kuratorium Oświaty.

– Po zakończeniu kontroli będziemy mieć więcej informacji co do prawidłowości przebiegu organizacji tej kolonii – powiedziała Michalska.

źródło:polsatnews.pl

Zobacz również: