fot. Policja

W Lesie Turczyńskim w  Białymstoku znaleziono ciało 27-latki. Wyjaśnieniem tajemniczej śmierci młodej kobiety zajęła się białostocka prokuratura. Co ustalono w sprawie zagadkowego zgonu?

Makabrycznego odkrycia dokonano na początku listopada 2018 roku w Białymstoku. W Lesie Turczyńskim znaleziono ciało młodej kobiety. Śledczy nie wykluczali żadnej hipotezy dotyczącej śmierci 27-latki. Brano pod uwagę zarówno zabójstwo, wypadek, jak i zgon z przyczyn chorobowych. Wyjaśnieniem tajemniczej śmierci młodej kobiety zajęła się białostocka prokuratura.

 Wszczęto śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Prokuratura przesłuchała świadków, zlecono szczegółowe badania sekcyjne. Zebrany materiał pozwolił na zakończenie postępowania. Pod koniec czerwca – jak poinformowała niedawno białostocka prokuratura – umorzono śledztwo. Dlaczego?

– Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do przyjęcia, iż do tragicznego zdarzenia przyczyniły się inne osoby. Natomiast z pozyskanych informacji od biegłych nie wynika, iż przyczyniły się do niego także czynniki zewnętrzne, takie jak środki odurzające czy psychotropowe – wyjaśnił „Gazecie Współczesnej” prok. Karol Radziwonowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.

Wyniki sekcji wykluczyły udział osób trzecich w przyczynieniu się do śmierci 27-latki. Wszystko wskazuje na to, że młoda kobieta nie padła ofiarą zbrodni, lecz zmarła z przyczyn naturalnych. 27-latka zmarła z powodu choroby serca.

Z relacji świadków – jak podała „Gazeta Współczesna” – wynika, że zmarła kobieta uprawiała w lesie jogging. Las Turczyński to bowiem bardzo popularne wśród mieszkańców okolicy miejsce uprawiania sportu.

Źródło: fakt.pl

Zobacz również: