34-letni mieszkaniec Kędzierzyna Koźla (woj. opolskie) zrobił sobie ze starszej o kilka lat koleżanki maszynkę do zarabiania pieniędzy. Przy pomocy broni i gróźb zmuszał 41-latkę do prostytucji. W jej imieniu zamieszczał ogłoszenia w internecie, a potem aranżował spotkania z klientami. Po niemal roku koszmaru kobieta zdecydowała się mówić.

Na początku czerwca do komendy miejskiej w Opolu zgłosiła się 41-latka, która zawiadomiła o tym, że jeden z mężczyzn zmusza ją do uprawiania prostytucji, czerpiąc z tego korzyści majątkowe. Stręczyciel miał żądać od mieszkanki Opola pieniędzy, w przeciwnym razie groził jej i zastraszał bronią. Mężczyzna usługi seksualne z udziałem 41-latki miał wystawiać na portalach internetowych i sam aranżować spotkania. Taki proceder miał trwać od sierpnia ubiegłego roku.

Śledczy zajęli się ustaleniami i wyjaśnieniem okoliczności tej sprawy. Okazało się, że 34-latek z Kędzierzyna Koźla ukrywał się w jednym z moteli w Opolu. Policjanci zgromadzili materiał dowodowy i zatrzymali podejrzewanego. Podczas przeszukania jego pokoju, policjanci znaleźli pistolet gazowy, rewolwer hukowy i kilka sztuka naboi. Oprócz tego, operacyjni zabezpieczyli blisko 70 gramów marihuany.

34-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnych aresztów. Następnego dnia usłyszał zarzut wymuszenia rozbójniczego, zmuszania do prostytucji i czerpania korzyści z nierządu, a także posiadania środków odurzających. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia. Śledczy przyznają, że sprawa może mieć charakter rozwojowy.

KWP Opole

Zobacz również: