
Historia młodego orionisty, który złożył śluby wieczyste i przyjął święcenia w trybie nadzwyczajnym, na szpitalnym łóżku, w którym potem odprawiał po raz pierwszy Mszę św., poruszyła wiele osób.
Michał Łos pochodził z Dąbrowy Tarnowskiej, z diecezji tarnowskiej. Był klerykiem ostatniego roku Wyższego Seminarium Duchownego Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego (SAC) w Ołtarzewie, gdzie uczą się również przyszli orioniści.
Po śmierci zakonnicy napisali na Facebooku: „Wierzymy, że spotkał się z Chrystusem Zmartwychwstałym, któremu tak mocno pragnął służyć jako Kapłan. Dziękujemy za wszelkie modlitwy i wsparcie„.
„Dziękujemy Ci, dziękuję za to, że byłeś wśród nas dając świadectwo tak głębokiej wiary i przywiązania do Chrystusa” – napisał na Facebooku zaprzyjaźniony z ks. Michałem Mariusz Talarek.
7 czerwca ksiądz Michał Łos, przebywający w szpitalu onkologicznym w Warszawie, obchodził swoje 31 urodziny. Jednym z gości był prezydent Andrzej Duda, którego ks. Michał bardzo cenił i z którym pragnął spotkać się osobiście.
Ksiądz udzielił prezydentowi bezpośrednio prymicyjnego błogosławieństwa.
źródło:PAP