Zapadł prawomocny wyrok w sprawie zabójstwa 32-letniej Marty z Brzozówki pod Tarnowem. Kobieta zginęła od kilkunastu uderzeń butelką w głowę i ran ciętych szyi oraz krtani. Sprawcą okazał się znajomy kobiety – 33-letni Mariusz M. Prokuratura domagała się dla niego 25 lat więzienia, ponieważ uznała, że wyrok wydany w pierwszej instancji był „rażąco niski”.

32-letnia Marta L. z Brzozówki pod Tarnowem przez ponad trzy tygodnie była uznana za zaginioną. Rodzina nie wiedziała, co się z nią stało. Na trop wpadły przypadkowo dzieci, które znalazły jej telefon przy strumyku w Brzozówce. Po tym wydarzeniu policja przeszukała okolicę i znalazła jej zwłoki pod małym mostkiem. Ciało było w tak złym stanie, że początkowo nie zauważono śladów ciosów, które były dowodem na dokonanie zabójstwa. Dopiero sekcja zwłok wykazała, dlaczego zginęła kobieta.

Marta została zamordowana przez znajomego – 33-letniego Mariusza M. Spotkała się z nim w rodzinnej miejscowości i wtedy doszło pomiędzy nimi do awantury. Kłótnia dotyczyła rozmowy telefonicznej, którą podczas spotkania kobieta odbyła z innym mężczyzną.

W pewnym momencie Mariusz M. wściekł się, przewrócił kobietę, zaczął ją dusić i zakneblował jej usta. Wtedy zaczął zadawać jej ciosy butelką, aż pękła. Kiedy 33-latka już nie żyła, porzucił jej ciało w okolicy rowu melioracyjnego. Zwłoki odnaleziono 3 listopada 2017 roku.

Teraz  Sąd Apelacyjny skazał go na 15 lat więzienia. Taki sam wyrok zapadł w pierwszej instancji – przed Sądem Okręgowym w Tarnowie Sędzia podkreślił, że Mariusz M. nie miał wcześniej konfliktów z prawem i przyznał się do winy. Wtedy jednak prokuratura uznała wyrok za „rażąco niski” i wnioskowała o podwyższenie wymiaru kary do 25 lat więzienia. 33-latek przyznał się do winy, wyraził skruchę i przeprosił bliskich zamordowanej. Wyrok jest prawomocny.

źródło:fakt.pl

Zobacz również: