Obok klanów arabskich coraz większym problemem staje się w Niemczech czeczeńska mafia – wynika z raportu Federalnego Urzędu Kryminalnego.

Czeczeńscy przestępcy zaczynają panować we wszystkich rodzajach zorganizowanej przestępczości w Niemczech – poinformował magazyn „Der Spiegel”, powołując się na 44-stronicowy raport Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA). Z raportu wynika, że wykazują oni „ponadprzeciętną skłonność do eskalacji oraz gotowość do przemocy”. W przypadkach zabójstw policja coraz częściej natrafia na powiązania z tymi środowiskami. Miało to miejsce także w marcu 2016 r., kiedy w Berlinie eksplodowała podłożona w samochodzie bomba. Ofiara zamachu była notowana przez policję.

Czeczeni, jak wynika dalej z raportu BKA, są szczególnie aktywni w handlu narkotykami, zorganizowanej kradzieży, szantażu i wymuszaniu. W niektórych regionach Niemiec coraz więcej Czeczenów jest zatrudnionych w firmach ochraniarskich, które dozorują ośrodki dla azylantów, a także budynki policji.

Szczególnie alarmujące jest wzajemne przenikanie się struktur przestępczych ze środowiskami skrajnie prawicowymi. Powiązania te stwierdzono w przypadku jednej trzeciej z grupy 200 osób ujętych w raporcie BKA. Są wśród nich m.in. islamiści, którzy należą do szajek złodziejskich. Te ścisłe powiązania między grupami utrudniają jakiekolwiek dochodzenie.

Dokładna liczba Czeczenów w Niemczech nie jest znana, gdyż z reguły posiadają oni rosyjskie obywatelstwo. W ocenie Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców w Niemczech przebywa do 50 tys. osób z Północnego Kaukazu, z tego 80 proc. stanowią Czeczeni. Większość z nich nie ma związku z przestępczością. Wydalenie z Niemiec tych, którzy dopuścili się czynów karalnych, okazuje się niejednokrotnie bardzo trudne.

dw.com

Zobacz również: