

Ibrahim i Murat A. stanęli przed sądem za napaść na mężczyznę w barze szybkiej obsługi w belgijskim Leuven. Policjanci na podstawie nagrania z monitoringu ustalili, że w bójkę wdał się tylko jeden z braci. Nie wiadomo jednak, który, bo ani śledczy, ani sama ofiara napaści nie mogły rozpoznać sprawcy. Bliźniacy okazali się być tak podobni do siebie, że napastnik nie został skazany.
Według ustaleń śledczych, jeden z braci zaatakował śmiejącego się mężczyznę i wymierzył mu kilka ciosów. Drugi z braci próbował z kolei powstrzymać napastnika.
Bliźniakom postawiono zarzuty dotyczące napaści i spowodowania obrażeń u zaatakowanego mężczyzny. Sprawa trafiła do sądu.
Nagrania z monitoringu nie pomogły jednak w ustaleniu, który z braci był napastnikiem. Bliźniaków nie odróżnili także świadkowie zdarzenia, ani sama jego ofiara.
Sąd orzekł, że ma zbyt mało dowodów, by skazać obu braci. – Jest oczywiste, że jeden z nich aktywnie odciągał drugiego. Więc nie może być sądzony za sprawstwo lub współudział – oznajmił przewodniczący składu sędziowskiego.