Patryk M. ze Szczecina został zatrzymany pod zarzutem znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Miał rozciąć psu udo, a następnie zszyć je sznurówką. Później miał dusić zwierzę a zwłoki wyrzucić na śmietnik. – Mieszkanie to scena zbrodni. Wszędzie krew, nieudolnie ścierana – mówi polsatnews.pl Paulina Dobrzańska-Kalbarczyk prezes fundacji Pso-TY i Koty, która nagłośniła sprawę.

Według Dobrzańskiej-Kalbarczyk, 19-latek wszedł do mieszkania jednej ze swoich koleżanek pod nieobecność właścicieli.

– Klucze prawdopodobnie zdobył podstępem od sąsiadów. Wiedział, że w domu nikogo nie ma, że jest tylko pies Junior – wyjaśniła prezes fundacji.

Przebieg brutalnego zabójstwa, którego miał dokonać Patryk M., przedstawiciele fundacji Pso-TY i Koty opisali w mediach społecznościowych.

„Ten chłopak rozciął udo psu koleżanki, po czym zaszył je… sznurówką. Oko psa wyszło z orbity co świadczy o tym, że był okrutnie duszony. Po wszystkim wykonał telefon do dziewczyny z informacją, że jej pies jest „poje..ny” i coś się z nim dzieje” – napisali.

Właścicielka psa wróciła do domu, a tam zastała policjantów. Okazało się, że wezwał ich sąsiad, który na śmietniku znalazł zwłoki Juniora. Patryka M. wkrótce zatrzymano.

– Postawiono mu zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Sprawą zajmuje się prokuratura. Za ten czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności więzienia – poinformowała st. sierż. Ewelina Sierzchuła z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Patryk M. już wcześniej znęcał się nad zwierzętami. Miał skatować kota Stefana i trwale okaleczyć kotkę Jadzię, którymi opiekowała się kobieta, ta sama, która przygarnęła go, gdy został wyrzucony z domu. Za te czyny nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Został jedynie przesłuchany przez policję.

Fundacja Pso-TY i Koty prowadzą zbiórkę m.in. na leczenie kotki Jadzi oraz na pokrycie kosztów ewentualnego procesu przed sądem.

„Jako Fundacja, na czele z mecenasem Michałem Gajdą ze Szczecina, będziemy domagać się sprawiedliwości dla trzech już, ofiar, tego młodego kata. Będziemy włączeni do wszystkich spraw na etapie sądowym i obiecujemy, chłopak poniesie karę” – napisali na Facebooku przedstawiciele fundacji.

źródło: polsatnews.pl

Zobacz również: