

Milioner Marek W. pseudonim „Kobra’ decyzją sądu został skierowany na badanie psychiatryczne. – To kolejny zabieg oskarżonego, by przedłużać sprawę – mówi WP adwokat poszkodowanych. I dodaje, że wpływa to na pokrzywdzone kobiety. Są w ciężkim stanie. – Straciły pewność siebie i wiarę w przyszłość – wyznaje.
Biznesmen pierwszy wyrok usłyszał za znęcanie się nad pracownikami. Maltretował ich, poniżał i publicznie upokarzał. W aktach wspomniano o drastycznych przypadkach sadyzmu m.in. przebiciu dłoni długopisem. Jak ustalili śledczy, jego ofiarą padło co najmniej 25 osób. Został skazany na 1,5 roku więzienia, ale za kratami nie spędził ani dnia. Obrońcy wnieśli bowiem o warunkowe zawieszenie.
W 2016 skazano go na 8 lat więzienia za dręczenie i serię gwałtów na dwóch pracownicach. Marek W. od wyroku złożył apelację i zniknął. W 2017 roku zapadł kolejny – 5 lat więzienia za wyłudzenie 5 mln zł unijnych dotacji rolniczych. Mężczyzna zmienił wygląd, zapuszczając wąsy i brodę. Wystawiono za nim dwa listy gończe.
W czasie, gdy Marek W. się ukrywał, jego obrońcy złożyli wniosek, by biegli przeprowadzili badanie na poczytalność swojego klienta.
W związku z tym, że oskarżony nie pojawiał się na badaniu, sąd zlecił biegłym, by wydali opinię bez badania Marka W. Stwierdzili, że jest poczytalny. Marek W. został zatrzymany kilka dni temu. W związku z tym sąd postanowił ponownie zlecić biegłym jednorazowe badanie psychologów i psychiatrów. Datę badania wyznaczono na 18 marca.
– W aktach sprawy brak jest najmniejszych przesłanek do przyjęcia, że oskarżony był niepoczytalny. Biegli wypowiedzą się również co do aktualnego stanu psychicznego oskarżonego w zakresie, czy może stawać przed sądem, ale tu również nie ma przesłanek – komentuje WP mec. Michał Sienkiewicz, pełnomocnik ofiar. Zdaniem obrońcy poszkodowanych kobiet jest to „kolejny procesowy zabieg oskarżonego, aby przedłużać sprawę”. Obrońcy oskarżonego złożyli ponadto w sądzie jeszcze kilkadziesiąt innych wniosków dowodowych.
źródło:wp.pl