Tragiczne odkrycie śledczych z Houston. Podczas prowadzonego w sprawie śmierci noworodka śledztwa wyszło na jaw, że do zgonu przyczynił się jego ojciec. Jak ustalono, matka malucha nie poinformowała o tym policji, ponieważ twierdziła, że za bardzo kochała swojego partnera.

Jak podają lokalne media, do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku w Clear Lake w stanie Teksas. Para zgłosiła służbom, iż po przebudzeniu odkryli, że ich 6-tygodniowe dziecko nie oddycha. Mimo szybkiej reakcji ratowników, dziewczynki nie udało się uratować.

Uwagę służb zwróciły jednak obrażenia na ciele dziecka. Dziewczynka miała połamane żebra, złamaną czaszkę, rękę oraz nogę i miednicę, a także obrażenia na twarzy i skórze głowy.

Para nie przyznawała się do zabójstwa, jednak dowody świadczyły o tym, że to 23-ojciec zabił dziewczynkę. Jak się okazało, 26-letnia matka wiedziała o całym zdarzeniu, jednak zataiła tę informację.
Wyjaśnienia kobiety przekazał dziennik „The Sun”. – Za bardzo kochałam swojego chłopaka, by powiedzieć policji, że zabił dziecko – powiedziała. – Czasami miłość tak cię ogarnia, że po prostu zamiatasz pewne sprawy pod dywan – dodała.

źródło:tvp.info

Zobacz również: