porwanie

Nauczyciele z podkarpackiej miejscowości Lutoryż biją na alarm. Tajemniczy kierowca ciemnego auta zaczepiał dziecko wracające ze szkoły. Sprawa została zgłoszona na policję.

Do niepokojącego zdarzenia doszło, gdy jeden z uczniów wracał ze szkoły podstawowej w Lutoryżu. Kierowca ciemnego samochodu zaczepiał dziecko, które w końcu wystraszyło się i uciekło do domu. Gdy później rozmawiano z uczniem, nie potrafił określić marki auta.

Jak informuje Polska The Times, rodzice ucznia powiadomili o tej sytuacji szkołę. Reakcja była natychmiastowa – dyrektorka zaapelowała do pozostałych rodziców, by zwrócili uwagę dzieci, które same wracają do domu, by nie reagowały na zaczepki obcych. Zamiast tego mają natychmiast informować osoby dorosłe, że ktoś ich zaczepiał.

Dyrektorka poleciła również wszystkim nauczycielom, by jeszcze tego samego dnia porozmawiali z dziećmi o tym zdarzeniu. Sprawa została również zgłoszona na policji.

– Funkcjonariusze ustalili, że chłopiec został przepuszczony na przejściu na pieszych przez ciemne auto, które później miało za nim jechać. Kierowca opuścił szybę i zaczął zagadywać dziecko. Chłopiec zachował się jednak odpowiednio, nie wdawał się w rozmowę z obcym, tylko uciekł do domu, do rodziców – mówi Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji.

Źródło: Polska The Times

Zobacz również: