Wojciech Janowski, były konsul honorowy RP w Monako, załamał się w sądzie i przyznał, że stoi za zabójstwem miliarderki, matki swojej partnerki. Mężczyzna miał zlecić morderstwo zawodowym zabójcom – informują francuskie media.

– Powiem coś, co chcieli państwo usłyszeć od mojego klienta. Chciał wam powiedzieć to sam, ale nie jest w stanie… Mój klient jest winny śmierci Hélène Pastor – oświadczył przed sądem w imieniu Janowskiego jego prawnik Éric Dupond-Moretti. Z relacji mediów wynika, że Janowskiemu w tym momencie popłynęły po twarzy łzy.

Jego prawnik podkreślił, że Jankowski chciał chronić swoją partnerkę przed jej matką, która miała swoim zachowaniem unieszczęśliwiać córkę. Z informacji, jakie przekazał Dupond-Moretti wynika również, że Janowski zlecił zabicie jedynie Helene Pastor. Jej kierowca miał przeżyć upozorowany napad.

Temu ostatniemu stwierdzeniu zaprzeczył jednak w sądzie były trener osobisty Janowskiego. Pascal Dauriaca oświadczył, że w imieniu konsula skontaktował się z mordercami i zlecił im zabójstwo dwóch osób. Morderstwo miało wyglądać na napad. Prokuratorzy domagają się dożywocia dla Janowskiego.

6 maja 2014 roku Helene Pastor i jej kierowca zostali zastrzeleni przez dwoje zamachowców w Nicei.

Wojciech Janowski miał przyznać się do zlecenia morderstwa już na początku śledztwa, ale szybko wycofał zeznanie, tłumacząc, że niewystarczająco zna język francuski i został źle zrozumiany.

onet.pl

Zobacz również: