Przybysze z Afryki, których uratują statki na Morzu Śródziemnym, powinni pozostać na ich pokładzie – twierdzą Austriacy i Włosi. Rzym i Wiedeń mają plan, jak ograniczyć napływ imigrantów do swoich krajów.
Ministrowie spraw wewnętrznych obu krajów mówili w Wiedniu jednym głosem. Afrykańczycy, podjęci z wody na Morzu Śródziemnym, mają czekać na rozpatrzenie wniosków o azyl na statkach, które ich uratowały – postulują Herbert Kickl i Matteo Salvini.
Chodzi o ludzi, którym udaje się przedostać na wody terytorialne państwa europejskiego, a następnie zostać odebranym przez statek. Powinniśmy wykorzystać te statki do przeprowadzenia odpowiednich kontroli, czy ci ludzie zasługują na ochronę – powiedział austriacki minister spraw wewnętrznych.
Zapewniono, że warunki na statkach byłyby odpowiednie dla imigrantów. Ministrowie nie chcą dopuścić do zejścia przybyszów na ląd, bo – jak mówią – Gdy tylko ludzie postawią stopę na kontynencie, można ich usunąć tylko z wielkim trudem i dużymi kosztami – podaje Deutsche Welle.
Do Wiednia zaproszono przedstawicieli niektórych krajów Afryki. Przyjechali wysłannicy Algierii, Czadu, Egiptu, Maroka, Nigru, Mali i Tunezji.
Włosko-austriacka propozycja zatrzymania imigrantów na morzu jest konkurencyjna w stosunku do lansowanego przez Radę Europejską planu „regionalnych platform” w portach Europy. Miałyby to być miejsca, w których statki wysadzałyby imigrantów wyłowionych z wody. Wtedy zaczynałaby się wobec każdego z nich procedura kończąca się albo przyznaniem azylu albo uznaniem imigracji za nielegalną. Nie ma jednak jeszcze bliższych szczegółów tego pomysł.
źródło: wp.pl