23 lipca została tymczasowo zablokowana deportacja afgańskiego migranta do jego kraju. Dokonała tego szwedzka działaczka społeczna Elin Ersson. Dziewczyna odmówił usiąść w samolocie aż deportowany mężczyzna zostanie z niego wyprowadzony. Domagała się tego płacząc.
Ersson usłyszała wcześniej, że afgański mężczyzna będzie jednym z pasażerów i ma być deportowany. I postanowiła nie dopuścić do tego. Udało jej się to osiągnąć, ona i Afgańczyk zostali wyprowadzeni z pokładu.
Czyn Ersson jest postrzegany przez lewicę jako jeden z najważniejszych protestów na rzecz praw człowieka w Europie.
Okazuje się, że afgański 50-latek jest agresywny: gwałcił i bił wiele razy żonę oraz córki. Człowiek ten był skazany w Szwecji, na dziewięć miesięcy więzienia, za napaści na własną rodzinę. Miedzy innymi bił kablem po plecach, ramionach i nogach swoje córki.