Trzech mężczyzn zostało publicznie rozstrzelanych w centrum Sany, stolicy Jemenu. Zostali oni uznani przez sąd za winnych zgwałcenia i zabójstwa 10-letniego chłopca. Zwłoki skazańców po egzekucji, zostały powieszone na dźwigu.
Egzekucję przeprowadzono w środę. Według doniesień lokalnych mediów, na które powołuje się „Mirror”, zabito 19-letnich Abdula Jalil al-Ashhaba i Ghaleba al-Rashdia, oraz 27-letniego Mohammeda Saida al-’Uqri.
Mężczyźni zaatakowali 10-letniego Mosada al-Mothana w październiku, gdy ten wracał do domu swojej babci w jednej z wiosek w muhafazie (jednostce administracyjnej – red.) Ad-Dali. Podczas procesu oskarżeni przyznali, że zakuli chłopca w kajdanki i ukryli go w pobliskiej szkole, a następnie zgwałcili i zabili. Ciało 10-latka znaleziono cztery dni po dokonaniu zbrodni.
Policjanci, którzy mieli wykonać wyrok, kazali oskarżonym położyć się na rozłożonej macie twarzą do ziemi. Następnie wyznaczony funkcjonariusz oddał do skazańców po pięć strzałów w serce.
Zwłoki rozstrzelanych skazańców zostały zawieszone na dźwigu w centralnej części placu. Egzekucji przypatrywał się tłum ludzi. Gapie robili zdjęcia i nagrywali wydarzenie za pomocą kamer i telefonów komórkowych.
W Jemenie karę śmierci wykonuje się w przypadku wyjątkowo poważnych przestępstw, m.in. gwałtu, zabójstwa i terroryzmu. Obowiązujący w kraju szariat dopuszcza również wykonywanie kary śmierci w przypadku łamania zasad państwa wyznaniowego. Śmierć grozi za: cudzołóstwo, rozwiązłość, sodomię, prostytucję, bluźnierstwo lub apostazję (porzucenie wiary – red.).
Prawo dopuszcza egzekucję na kilka sposobów. Osądzeni mogą być rozstrzelani, powieszeni lub ścięci.
Daily Mail/ polsatnews.pl

Zobacz również: