fot. OSP Chełm Śląski

Niedaleko zalewu Dziećkowice w Chełmie Śląskim znaleziono powieszone na płocie zwłoki 68-letniego mężczyzny. 30 metrów dalej odkryto wrak jego samochodu.

Do makabrycznego odkrycia doszło w niedzielę ok. godz. 8 rano.

– Dyżurny otrzymał informację od osoby, która przechadzała się nad zalewem, że znalazła wrak samochodu marki peugeot, a w odległości około 30 metrów od niego ujawniono powieszone na płocie zwłoki mężczyzny – powiedziała Katarzyna Skrzypczyk, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu.

Około dwa kilometry od miejsca znalezienia zwłok był drugi wrak spalonego samochodu – BMW X3 – w znacznie gorszym stanie niż znaleziony wcześniej peugeot. Samochód ten spłonął jednak wcześniej, dokładnie 29 lipca po północy.

Jak dodała, z ustaleń policji wynika, że był to 68-letni mieszkaniec Libiąża, właściciel spalonego auta. Zwłoki mężczyzny nie były spalone.

Przyczyny śmierci wyjaśni sekcja zwłok.

Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach.

źródło: polsatnews.pl

 

Zobacz również: