– Izrael to guz nowotworowy naszego regionu. Musi zostać usunięty i wykorzeniony. To jest możliwe i będzie miało miejsce – powiedział przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei.

Chamenei ostro potępił państwa, które wraz ze Stanami Zjednoczonymi uniemożliwiły przyjęcie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji dotyczącej międzynarodowej ochrony Palestyńczyków.

Złożoną rezolucję poparło 10 państw, w tym Rosja, Chiny i Francja. Polska była wśród czerech państw, które wstrzymały się od głosu. Aby projekt mógł być przyjęty, wymagana była większość 9 państw przy jednoczesnym braku sprzeciwu członków stałych RB ONZ.

Kraje, które zablokowały rezolucję, Chamenei nazwał „zdradzieckimi państwami, które odmówiły konfrontacji z Izraelem w celu ugłaskania USA”. Duchowy przywódca Iranu ocenił też, że jedynym sposobem na uratowanie Palestyny przez uciskiem, jest międzynarodowy opór.

– Nasze stanowisko wobec Izraela pozostaje niezmienne – powiedział Chamenei. – Izrael jest złośliwym guzem nowotworowym w regionie Azji Zachodniej, który musi zostać usunięty i wykorzeniony. Jest to możliwe i tak się stanie.

W wyniku spacyfikowania przez Izrael w Strefie Gazy organizowanej głównie przez Hamas serii Marszów Powrotów, które stały się przyczyną najpoważniejszych od 2014 roku wybuchu przemocy w konflikcie izraelsko-palestyńskim, zginęło 110 Palestyńczyków.

Palestyńczycy domagali się zniesienia blokady, którą od 2007 roku utrzymują w Strefie Gazy Izrael i Egipt, oraz możliwości osiedlania się na terenach, z których zostali wypędzeni po powstaniu w 1948 roku Państwa Izrael.

30 maja, po ostrej wymianie ognia moździerzowego między Izraelem a Palestyńczykami,  Hamas ogłosił zawieszenie broni, które ma obowiązywać „tak długo, jak będzie go przestrzegał Izrael”.

Wczoraj rano premier Izraela Benjamin Netanjahu rozpoczął podróż do Europy. Spotka się z przywódcami Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, by przekonać ich do zmiany międzynarodowej umowy nuklearnej z Iranem i wyparcia sił wspieranych przez Teheran z sąsiedniej Syrii.

Netanjahu, czołowy krytyk umowy z Teheranem, od dawna powtarza, że Iran jest największym zagrożeniem dla Izraela. Ostatnio Netanhaju zapowiedział, że Izrael nie zgodzi się na stałą obecność wojsk Iranu w rozdartej wojną Syrii.

źródło.rp.pl

 

Zobacz również: