fot. Andreas Rentz/Getty Images/Twitter

Austriacki dom publiczny w Salzburgu oferuje swoim klientom darmowy seks przez całe wakacje. Hermann Müller, właściciel przybytku protestuje w ten sposób przeciwko, jego zdaniem, karnemu opodatkowaniu, którym obłożne są jego „punkty usługowe”.

Ich usługi zdrożały średnio aż o 40 proc., a to już znacząca podwyżka. Mowa o prostytutkach z rosyjskiego Murmańska, które również odczuły spadek…

„Nie płacimy więcej podatków! Wstęp wolny! Darmowe drinki! Darmowy seks!” Takie hasła reklamowe pojawiły się na stronie internetowej domu publicznego Hermanna Müllera. Dziennikarze austriaccy potwierdzili te informacje i poinformowali, że kobieta, która odebrała telefon w reklamowanym miejscu powiedziała, że cała akcja nie jest żartem.

Wieść o nietypowym proteście szybko się rozeszła. Austriackie gazety opisują długie kolejki czekających na możliwość skorzystania z nietypowej oferty.

Szwajcaria wypowiada wojnę ulicznej prostytucji. W Zurychu rusza pilotażowy projekt, w ramach którego prostytutki będą musiały mieć licencję na…

Müller zapewnia, że kobiety nie będą pracowały za darmo i z własnej kieszeni zrekompensuje im brak opłat od klientów.

Müller, który jest właścicielem domów publicznych w czterech innych miastach Niemiec i Austrii, skarżył się ostatnio w wywiadach, że jest nękany karnym opodatkowaniem. Poinformował, że w ciągu ostatniej dekady tylko w Salzburgu musiał zapłacić 5 mln euro podatków.

źródło: Reuters, tvp.info

 

Zobacz również: