Decyzja dyrekcji Manchester Art Gallery tymczasowo usunięto słynny wiktoriański obraz przedstawiający nagie nimfy w scenie mitologicznej

Zainspirowana ruchami #MeToo i  Time’s Up  przeciwko napaściom na tle seksualnym, galeria usunęła obraz „Hylas i nimfy” Johna Williama Waterhouse’a (1849-1917).

Galeria sztuki w Manchesterze  tłumaczyła to następująco: „Ten obraz przedstawia kobiece ciało jako pasywną dekoracyjną formę lub femme fatale. Rzućmy wyzwanie tej wiktoriańskiej fantazji!”.

Kuratorka sztuki współczesnej Clare Gannaway powiedziała  The Guardian,  że debata na temat napaści seksualnych kobiet w znacznym stopniu wpłynęły na tę decyzję. Zaprzeczyła jednak , że ​​jest to forma cenzury.

Gannaway skrytykowała nazwę sali, w której wisiał obraz, „W pogoni za pięknem”, twierdząc, że składa się z dzieł męskich artystówprezentujących kobiece ciało jako dekoracyjne i pasywne.

– Dla mnie osobiście istnieje poczucie zawstydzenia, że ​​nie zajęliśmy się nim wcześniej – powiedziała.

Jednak reakcja miłośników sztuki była zasadniczo negatywna dla dyrekcji galerii, a nawet niektóre feministki narzekają na cenzurę, nazywając działanie galerii „politycznie poprawną sygnalizacją cnoty” i „autorytarnym moralizowaniem”.

ged

Zobacz również: