Irańska aktorka Aideen Strandsson, która przeprowadziła się do Szwecji po nawróceniu się z islamu na chrześcijaństwa, ma być deportowana do Iranu.
To zaskakująca decyzja, bowiem w Szwecji prawie nigdy nie deportuje się muzułmańskich gwałcicieli, morderców a nawet terrorystów. Co więcej Szwedzi z otwartymi rękami przyjmują wracających z Bliskiego Wschodu bojowników ISIS.
W ostatnim czasie zidentyfikowano ponad 140 osób, jako członków islamskie oddziałów al-Kaidy. Wszyscy oni zostali wpuszczeni do Szwecji. Co więcej są im przyznawane dotacje finansowane ze środków unijnych na zagospodarowanie i zakwaterowanie, aby pomóc im w powrocie do społeczeństwa.
Natomiast problem dla władz stanowi jedna chrześcijanka. Szwecja odwraca się od Aideen Strandsson, którą może spotkać w Iranie śmiercią za apostazję, jeśli zostanie tam odesłana.
Zamiast otrzymywać od szwedzkich władz pomoc, Strandsson usłyszała: – To nie jest nasz problem, że zdecydowałaś się zostać chrześcijaninem.
Nikogo w Szwecji nie obchodzi jej los, nawet jeśli odmowa azylu będzie skutkować gwałtami, torturami lub śmiercią.
Tymczasem Szwecja chce uchodzić na świecie za „sumienie humanitarne i bezpieczną przystań dla uchodźców”. Szwecja wyraźnie woli być niszczona na wszelkie sposoby przez tysiące nieokiełznanych muzułmanów, niż podać pomocną rękę tej niewinnej chrześcijańskiej kobiecie.
Strandsson wyjechał do Szwecji w 2014 roku i dwukrotnie odmówiono jej azylu w tym kraju. Irańska aktorka, po nawróceniu z islamu na chrześcijaństwo staje teraz wobec problemu deportacji: – To naprawdę jest niebezpieczne dla mnie i nie wiem, dlaczego władze imigracyjne w to nie wierzą.
Adwokat Gabriel Donner podkreśla – W irańskich więzieniach, a tam trafi niechybnie pani Strandsson, tortury i gwałty są powszechne. Wiele osób jest po prostu zabijanych. Wyrzeczenie sie islamu jest tam zbrodnią.
Prześladowania chrześcijan w Iranie to powszechna wiedza.
Iran zajmuje ósme miejsce na świecie na liście 50 państw najbardziej prześladujących chrześcijan. Islamski rząd w Iranie prześladuje chrześcijan, zwłaszcza konwertowanych, gdyż jego zdaniem stanowią zagrożenie dla tożsamości islamskiej kraju. Rząd postępuje zgodnie z prawem szariatu, które wymaga kary śmierci dla apostatów, tak będzie też zapewne w przypadku Strandsson.
Po tym, jak sprawa z Aideen została upubliczniona przez CBN, sprawą zainteresował się rząd Węgier oferujących kobiecie azyl.
– Chronimy Węgry przed inwazją migrantów, ale pomagamy prawdziwym uchodźcom, tym, których życie jest zagrożone z powodu ich religii, narodowości lub poglądów politycznych – stwierdza wicepremier Zsolt Semjén na stronie internetowej węgierskiego rządu.
Zsolt Semjén podkreśla, że odróżniają oni imigrantów ekonomicznych od prawdziwych uchodźców. Mówi także, że chrześcijanie mogą się łatwo zintegrować w krajach europejskich, w przeciwieństwie do muzułmanów, o których mówi, że nie chcą się integrować. Dodaje, że obowiązkiem Węgier jest moralny i konstytucyjny obowiązek pomocy chrześcijańskim migrantom w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia.
es