Julien Sanchez, burmistrz francuskiego miasta Beaucaire zakazał podawania w stołówkach szkolnych wszelkich dań bez wieprzowiny, twierdząc, że posiłki bez wieprzowiny były „antyrepublikańskie”.
Około 150 spośród 600 uczniów, którzy korzystają ze stołówek szkolnych, korzystało z opcji bez wieprzowiny, ponieważ wielu z nich pochodzi ze środowisk muzułmańskich. Tymczasem burmistrz Sanchez ogłosił, że w stołówkach podawane będą tylko posiłek na bazie mięsa wieprzowego – informuje L’Express.
Sanchez wyjaśnił: – Chciałem położyć kres tej praktyce, ponieważ w Beaucaire nie mieliśmy dwóch zestawów dań do wyboru każdego dnia. Lecz większość musiała dostosować się do mniejszości. Uznałem to za nienormalne z prostego powodu: jest to wtargnięcie religii w ściany szkół.
Broniąc wykorzystania wieprzowiny w stołówkach, dodał: – Jest to mięso, które jest często produkowane we Francji i jest również normalne, że zdecydujemy się wspierać francuskie rolnictwo. Moją rolą nie jest rezygnacja niego z powodów religijnych. Szanuję hasło „równość, braterstwo, wolność”. Równość w proponowanym menu, braterstwo z naszymi francuskimi rolnikami, szczególnie hodowcami trzody chlewnej, którzy obecnie znajdują się w trudnej sytuacji, i wolność jedzenia. – powiedział.
Posunięcie to spotkało się z krytyką niektórych osób, takich jak Marlene Schiappa, sekretarz stanu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn, która powiedziała, że posunięcie to było „typowym przykładem kogoś, kto wymachuje sekularyzmem jako antymuzułmańską bronią polityczną” .
Sanchez nie jest pierwszym francuskim burmistrzem, który naciskał na produkty wieprzowe w szkołach. W ubiegłym roku konserwatywny republikański burmistrz Chevigny-Saint-Sauveur Michel Rotger argumentował, że alternatywne menu bez wieprzowiny było
marnowaniem zasobów i nie promowało w pełni świeckości.
W sąsiednich Niemczech kilku członków konserwatywnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) pod przewodnictwem kanclerz Angeli Merkel również zaapelowało o obowiązkowe dostawy wieprzowiny w stołówkach szkolnych i rządowych.
Polityk CDU, Daniel Günther, argumentował: – Ochrona mniejszości – w tym ze względów religijnych – nie może oznaczać, że większość jest pomijana.