Dwaj duńscy dziennikarze zostali zaatakowani nożem w stolicy Gabonu. Stało się to w zemście za „amerykańskie ataki na muzułmanów” i dlatego, że Donald Trump uznał Jerozolimę za stolicę Izraela. Co ma to wspólnego z Duńczykami? Absolutnie nic. Ale obaj byli „niewiernymi”, a wiadomość o ich śmierci dotrze do tych, dla których jest przeznaczona.

W sobotę, 17 grudnia, reporterzy „National Geographic” robili zakupy, gdy napadł na nich z nożem 53-letni Nigeryjczyk, Aruna Adamou, który mieszka w Gabonie od 19 lat. Napastnik krzyczał „Allahu Akbar”, gdy dźgał swoje ofiary.

Dziennikarzy przewieziono do szpitala, stan jednego z nich określa się jako ciężki.

Napastnik został złapany. Policjantom powiedział, że jego atak, to „forma represji, w związku z uznaniem przez Amerykę Jerozolimy za stolicę Izraela”

us

Zobacz również: