Rozmowa z Darko Crncevicem, Chorwatem, który poczuł się niebezpiecznie w Szwecji i wyjechał do niesamowitej Polski.

Powiedz nam coś o sobie i swojej rodzinie.

Mieszkam w Polsce z żoną i dziećmi. Przeprowadziliśmy się tutaj z Malmö w Szwecji około dwa lata temu. Przyjechałem do Szwecji z rodzicami i rodzeństwem, gdy byłem małym dzieckiem. Przybyliśmy z Chorwacji. Uwielbiałem dorastać w Szwecji: było czysto, bezpiecznie i wszyscy byli dla nas mili. Dorastałem z ciężko pracującymi rodzicami i miałem świetne dzieciństwo. To był dobry czas w moim życiu. Moi rodzice zaczęli od niczego i powoli zbudowali dla nas dobre życie.

Szwecja pozwoliła mi zdobyć wykształcenie i karierę. Obecnie pracuję jako specjalista IT w amerykańskiej firmie. Mam również kilka małych projektów pobocznych, w których pomagam ludziom w Szwecji poradzić sobie z ich sytuacją. Przeniosłem moich rodziców do Polski, a rodzice mojej żony przyjeżdżają tutaj w 2019 roku.

Opuściłeś Szwecję, by pojechać do Polski, dlaczego?

Cóż, dla większości ludzi jest to oczywiste. Szwecja jest już w rozpadzie od dłuższego czasu. Szkoły są okropne, prosta pomoc medyczna trwa długo, przemoc rośnie na każdym poziomie i po prostu nie rozpoznaję kraju, w którym dorastałem.

Innym powodem było to, że czułem się zupełnie samotny, mówiąc o tym, co dzieje się w Szwecji. Ludzie boją się mówić głośno, ponieważ ci, którzy to robią, są nazywanie rasistami lub populistami. To bardzo niepokojące. Szwedzi wiedzą, że coś jest nie tak, ale nikt nie mówi otwarcie o tym. Media wydają się być po stronie polityków. Ludzie wiedzą, że migracja doprowadziła do większej liczby przestępstw, gwałtów, przemocy i gangów, ale rząd i media chcą, aby ludzie skupili się na dobrych sprawach związanych z migracją. Powiedzieli Szwedom, że migracja uratuje ich starców i wygeneruje miliardy dla kraju, ale teraz wydaje się, że jest odwrotnie. Mimo to migracja musi trwać. To czyste szaleństwo.  Społeczeństwo nie nadąża za mieszkaniami, szkołami i miejscami pracy dla migrantów.   Większość ludzi poza Szwecją wie, ze taka integracja jest zła.

Inną rzeczą było to, że dużo podróżowałem w poszukiwaniu pracy i zawsze miałem wiele pytań na temat Szwecji. Osoby spoza Szwecji są o wiele bardziej świadome niż większość Szwedów może sobie wyobrazić. Na początku ludzie rozmawiali o tym, jak wspaniała była Szwecja, kiedy zaczynałem podróżować. Ale ostatnio jest to inna historia: ludzie mówią teraz o Szwecji jako o czymś bardzo dziwnym i niepokojącym. To było coś, co otworzyło mi oczy.  Tu teraz jest przyszłość Europy. Europa Środkowa to przyszłość. W Polsce ludzie mówią jak dorośli. Nawet o trudnych tematach. Po moim pobycie w Szwecji jest to wciąż surrealistyczne. Dyskusja jest tutaj zupełnie inna: ludzie nie boją się mówić. W tym samym czasie jest naprawdę dziwnie – żyję tutaj – a potem słucham, lub czytam szwedzkich mediów i tego co mówią o Polsce. A ja wiem, że  jest tu o wiele lepiej niż w Szwecji. Jednak nikt w Szwecji o tym nie mówi.  Po raz pierwszy od dawna czuję się jak w domu.

Mieszkasz teraz w obu krajach, jaka jest różnica między Szwecją a Polską?

Długo by wymieniać. Po pierwsze, ważna jest kultura i historia. Polacy są dumni ze swojego dziedzictwa. To nie jest tak jak w Szwecji, gdzie być „dumnym Szwedem” oznacza, że jesteś rasistą. Sam jestem ateistą, ale tutaj chodzę na wiele wydarzeń kościelnych. Większość Polaków, których znam, również to robi. Robię to, ponieważ jest to część ich kultury.

Nie muszę wierzyć, aby znaleźć piękne kościoły lub angażujące rytuały. To jest klej, który wiąże wszystkich razem i to jest bardzo piękne, że mogę mieć możliwość bycia częścią tego.

Nie wiedziałem, że tak bardzo tego potrzebuję, aby być częścią czegoś, dopóki tu nie przybyłem. Ważne jest, aby świętować historię. Co nie jest zalecane w Szwecji. Ale teraz wiem, dlaczego to takie ważne. Nigdy nie będę prawdziwym Polakiem, ale w razie potrzeby będę walczył o ten kraj. Wiem to brzmi trochę dziwnie, ale to właśnie czuję. Dziękuję, Polsce, że ​​sprawiła, że ​​tak się czuję.

Umiejętności ludzi są kolejnym przykładem. Pracuję w branży technologicznej. Wiele się tu zmienia. Polska rośnie, szybko się rozwija, a bycie tego częścią, jest niesamowite. Trwa wiele inwestycji i czuję się tak samo, jak w Szwecji, kiedy era IT się zaczęła, gdy wszystko było możliwe. Łatwo jest znaleźć tutaj ludzi z dobrymi umiejętnościami.

A szkoły, wow! Nasze dzieci były dość dzikie w szkole w Szwecji.  Szwedzkie szkoły są wszystkie rozmyte, jakieś różowe. W Polsce tego nie ma. Dzisiaj moje dzieci radzą sobie naprawdę dobrze.  W Szwecji dzieciom w szkołach brakuje prawie wszystkiego. Moje dzieci uwielbiają chodzić do szkoły w Polsce, w Szwecji tak nie było.

Także pomoc medyczna i dentystyczna jest niesamowita w Polsce. Szybka, wydajna i bardzo wysokiej jakości. W Szwecji możemy być z dzieckiem w izbie przyjęć przez 12 godzin. Tutaj nigdy nie czekaliśmy dłużej niż 15 minut.

A jak oceniasz bezpieczeństwo w Polsce?

Tu jest bezpiecznie wszędzie. Żadne gangi nie krążą po ulicach. Obserwuję, jak młodzi Polacy witają się nawzajem na ulicy, jest to niesamowite. Możesz wyjść do 3 w nocy i nic ci się nie stanie. To bezpieczeństwo dla mnie bezcenne. Nienawidzę martwić się, gdy moje dzieci są poza domem lub kiedy moja żona jedzie do miasta z przyjaciółmi. W Szwecji zawsze obawiałem się. Tu nie boję się niczego, jeśli chodzi o zapewnienie mojej rodzinie bezpieczeństwa. Tutaj mogę całkowicie wyłączyć tę część mnie. I lubię to.  Ludzie są bardzo przyjaźni i otwarci tutaj. Czuję się naprawdę wzruszony tym, w jaki sposób nas tu przyjęto.  Polacy są niesamowici. A jedzenie, po prostu wow! Uważaj na to, łatwo dać się ponieść emocjom i zjeść za dużo. Wiem, bo musiałem trochę zwiększyć swoje treningi, żeby zgubić wagę.  Jedzenie jest zbyt dobre. I tutaj jest czysto. Nikt nie rzuca śmieci na ziemię. To niesamowite. Po prostu i kocham to. Lubię też architekturę, ludzi, piwo, ogrody i przyrodę.  Jestem całkowicie zakochany w tym kraju i jego ludziach.

Czy jest coś, co chciałbyś powiedzieć rodowitym Szwedom?

„Stójcie do cholery! Opamiętajcie się za nim będzie za późno. Jeśli chcecie mieć kraj, w którym chcielibyście mieszkać, bo dawnej Szwecji już nie ma. Próbowałem to tłumaczyć znajomym, ale byłem w tym dość samotny.  Szwedzi jednak są jak nieobecni, jakby spali.  Moja żona obawiała się, że jak jej szef zobaczy moje posty na Facebooku to straci pracę. To nie było nic złego, nieco moich przemyśleń.  Nazywano mnie za to rasistą, co jest głupie, ale tak się stało. W Szwecji ludzie boją się mieć własne zdanie.

Najważniejsze: jest aby przestać się bać.  Twoja opinia ma znaczenie. Wszyscy chcemy, aby ludzie mieli dobre życie – po prostu mamy różne opinie, jak to osiągnąć. Jeśli ktoś nazywa cię rasistą, populistą lub jakimkolwiek innym głupim, emocjonalnym gównem – żądaj odpowiedzi, dlaczego?

I przestań się bać.  Jest taki banał, który tu pasuje: „Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach”. Oczywiście nie zginiesz w Szwecji, jeśli się odezwiesz, ale możesz stracić pracę. W Polsce żyję stojąc twardo na nogach.

źródło: voiceofeurope.com

Zobacz również: