Włochy rozpoczęły proces wyjścia z Unii Europejskiej. Na początek chcą zastąpić euro własną, niezależną walutą.

Posunięcie to wywołało obawy w całej UE, istniej uzasadniona obawa, że „Italexit” będzie ostatnim gwóździem do trumny Unii Europejskiej. Plan ten pojawił się w momencie, gdy Martin Schulz, przywódca niemieckiej partii socjaldemokratycznej, wezwał w zeszłym tygodniu – do utworzenia do 2025 roku – Stanów Zjednoczonych Europy.

Już trzy włsokie partie polityczne kraju popierają wprowadzenie „certyfikatów kredytowych”, jako alternatywy dla euro. Wśród popierających te działania jest Forza Italia Silvio Berlosconiego, partia byłego premiera Włoch zaskakuje ostatnio w sondażach.

Certyfikaty, znane jako CCF, dają pracownikom i firmom ulgi podatkowe w celu zwiększenia dochodów. Chociaż nie są prawnym środkiem płatniczym, każdy może je wykorzystać do płacenia podatków, kupowania usług rządowych lub wymiany na towary lub euro. Według raportu globalnego analityka GEFIRA: „Jest wysoce prawdopodobne, że komercyjni operatorzy, tacy jak sklepy, przyjmą CCF jako alternatywę dla euro. Mogą one być używane jako waluta równoległa”.

Według Express.co.uk  włoski plan jest obecnie zatwierdzany przez Europejski Bank Centralny.

Niezależna posłanka do Parlamentu Europejskiego, Diane James  powiedziała: – Jeśli Włochy zdołają porzucić wspólną walutę, to będzie tylko kwestią czasu, dopóki formalnie kraj ten nie opuści UE, a wtedy cały ten domek z kart rozpadnie się.

jes

Zobacz również: