Duński minister ds. Imigracji i integracji, Inger Støjberg, planuje umieszczenie imigrantów, którym odmówiono azylu na bezludnych wyspach. Jednak w praktyce mogą być pewne problemy z wdrożeniem tego pomysłu.
Duńska minister zasugerował, że osoby ubiegające się o azyl, których wnioski zostały odrzucone i mają być deportowane powinny być umieszczone na niektórych z 300 niezamieszkanych wysp w Danii. Aby tam oczekiwać na odesłanie ich do ojczyzny.
Jednak minister imigracji i integracji Inger Støjberg zauważa, że mogą być problemy z wdrożeniem tej propozycji: – Zawsze jestem gotowa szukać dobrych pomysłów, aby poprawić kontrolę nad odrzuconymi osobami ubiegającymi się o azyl. Ale mogą istnieć praktyczne i prawne problemy z utworzeniem centrum przeprowadzek w odległym rejonie – powiedział minister.
Kiedy przeprowadza się wydalenia, dzieje się to stosunkowo szybko, co byłoby trudne, gdyby osoba ubiegająca się o azyl znajdowała się na niezamieszkanej wyspie.
Ponadto może to być uznane za pozbawienie wolności, a tym samym naruszenia konwencji ONZ dotyczących praw człowieka.
Dania ma poważne problemy z deportacją imigrantów, którzy otrzymali decyzję o wydaleniu. We wrześniu w Danii było 921 osób, którym odmówiono azylu i musiano je deportować. Ale 434 z nich nie mogą być deportowane z różnych powodów.
– Być może jednak znajdziemy wyspę, na której są już osiedla – mówi Martina Henriksena, rzecznik prasowy ministra ds. Imigracji.
es