14-letni uchodźca jest podejrzany o zgwałcenie nastolatki z Norwegii. Chłopak sfilmował gwałt na telefonie, a następnie rozesłał do swoich przyjaciół. A oni puścili nagranie dalej w obieg. Ofiarą jest szkolna koleżanka podejrzanego.
Incydent miał miejsce w zeszłym tygodniu w okręgu Grenland, w powiecie Telemark w południowej Norwegii, jak podał w piątek lokalny dziennik Varden.
– Chłopak jest podejrzany o gwałt i rozpowszechnianie materiałów o charakterze seksualnym z udziałem dzieci – potwierdził adwokat Torunn Fossli Sæthre. – To rodzice dziewczyny zgłosili sprawę policji.
Oficerowie znaleźli wideo na smartfonie chłopca, rzekomo pokazujące gwałt na dziewczynie. Tożsamość ofiary nie jest wyraźnie widoczna w nagraniu. Ten sam materiał został znaleziony na drugim telefonie należącym do innej osoby.
Zarówno ofiara, jak i podejrzany, uczęszczały do tej samej szkoły. Domniemany gwałt miał miejsce w mieszkaniu dziewczynki, a nie w szkole. Wiadomo, że podejrzany wysłał film kilku kolegom z klasy. Podejrzany przebywa obecnie w zakładzie dla młodzieży w okręgu Telemark.
– Nie wiemy, do ilu osób zostało wysłane wideo, ale bardzo poważnie podchodzimy do tego. Sprawia to, że napaść i zbrodnia są znacznie gorsze – dodał Fossli Sæthre. – Policja prowadzi dalsze dochodzenie w tej sprawie, aby ustalić, co faktycznie się stało.
ab
Zobacz również: